Klub Wynalazców - bez ograniczeń wieku

Klub Wynalazców - bez ograniczeń wieku
Mieliście zaproponować wydajną metodę czyszczenia z rdzy stalowego drutu, przewijającego się z bębna na bęben, z szybkością do 10 m/s.

Oczyścić z rdzy można chemicznie, przez trawienie, zdrapywanie szczotkami – raczej ruchomymi – czy przeciąganiem przez oczko. Grubszą rdzę pomaga usunąć przewijanie, połączone z wielokrotnym przeginaniem drutu.

Ranking Klubu Wynalazców

1. Ryszard Andruszaniec (20 pkt)

2. Maciej Skrzetuszewski (11 pkt)

3. Jakub Klimek (8 pkt)

4. Rajmund Kolasa (5 pkt)

5. Robert Kołodziejczyk (5 pkt)

6. Zbigniew Piotrowski (5 pkt)

7. Mariusz Nowak (3 pkt)

Przy czyszczeniu mechanicznym, np. szczotkami, ważną sprawą jest usuwanie produktów czyszczenia. Szczotki nieruchome „zabijają” się rdzą i przestają zdrapywać, dlatego zdecydowanie lepsze są szczotki stalowe ruchome, np. wirujące.

Maciej Skrzetuszewski (4 pkt) pisze: Moim zdaniem podczas czyszczenia drutu z rdzy należy wykorzystać to, że drut ten się porusza. Nawijanie z prędkością 10 m/s daje dobry efekt podczas tarcia drutu o czynnik oczyszczający z rdzy. Gdy czyścimy przedmioty pokryte rdzą, możemy użyć do tego szczotek drucianych w różnej formie (od pospolitych szczotek po obrotowe krążki itp.), którymi to szczotkami musimy poruszać – tutaj jednak poruszałby się drut, a szczotki byłyby w spoczynku. Ustawiłbym takie stacjonarne szczotki o odpowiedniej powierzchni roboczej na drodze między jednym a drugim bębnem. Nawijany drut przechodziłby na bęben, ocierając się o szczotki o odpowiedniej gęstości włosia (czynnika roboczo-czyszczącego), czyszcząc się przy tym. Oczywiście same szczotki należałoby po czasie czyścić bądź wymieniać, ale z pewnością sposób ten wydaje się szybki i prosty w obsłudze.

Ogólnie rzecz biorąc, oczywiście Maciej ma rację, ale czyszczenia szczotek musi się odbywać nieprzerwanie i raczej z pomocą „przeciwszczotek”. Poza tym szczotki muszą być od czasu do czasu ostrzone, tzn. trzeba przeszlifować ich powierzchnię tak, aby krawędzie drucików stawały się znów ostre.

Rajmund Kolasa (5 pkt) widział kiedyś maszynę do prostowania drutu zbrojeniowego. Przechodził on przez kilka par rolek, obracających się wokół osi wzdłużnej drutu i lekko względem siebie poprzesuwanych, tak że drut był wielokrotnie przeginany i wychodził prosty oraz zasadniczo czysty. Do oczyszczenia drutu można by zastosować ten sam sposób i być może dodatkowo resztki rdzy usunąć szczotkami wirującymi.

Bardzo dobry sposób. Rdza jest substancją kruchą i wielokrotne przeginanie drutu faktycznie usunęłoby większą jej część, a być może nawet całość.

Wymienionym kolegom gratuluje i zachęcam do dalszego udziału w naszych konkursach.

  

Nowe zadanie

I znów zadanie trizowskie! W dodatku wzięte z życia – problem pojawił się podczas prac badawczych w pewnym instytucie. W sporym zbiorniku znajdowała się ciecz, której poziom i temperaturę należało monitorować. Oczywiście można to zrobić na kilkanaście sposobów, ale załóżmy, że – zgodnie zresztą z prawdą – rzecz miała miejsce w latach 60. ubiegłego stulecia. O wiele trudniej było wtedy o elektronikę i elementy automatyki. Poziom cieczy to rzecz prosta: wystarczy jakiś pływak i system przekazujący informację o jego położeniu. Skoro pływak pływa w tej cieczy, to może da się go wykorzystać do pomiaru temperatury? Tak też zrobiono: pływak zanurzał się coraz głębiej, w miarę spadku temperatury cieczy. Jak to działało? Spróbujcie więc:

Zaproponować układ pomiaru poziomu cieczy z pomocą pływaka, z jednoczesnym pomiarem temperatury tej cieczy.

Nie ma sensu celować w rozwiązanie rzeczywiście zrealizowane. Postarajcie się wymyślić własne. Wszystkim życzę sukcesu i dobrego, oryginalnego pomysłu. Termin nadsyłania propozycji – do końca lipca br.