Curiosity nie stwierdził metanu
Mimo, iż całkiem niedawno naukowcy z ośrodka badan kosmicznych Goddard w Maryland, pod kierownictwem Michaela Mumma, zapewniali, że wykryli w atmosferze czerwonej planety wyrzuty metanowe o masie do 17 tysięcy ton gazu, trzy testy przeprowadzone jeszcze jesienią ub. roku i przez wiele miesięcy analizowane, dały wynik bliski zeru, a mówiąc precyzyjnie, że tamtejszej atmosferze nie ma więcej niż 3 cząsteczki gazu na miliard.
Mumma się nie poddaje i twierdzi, że brak metanu oznacza tylko, że gaz ten ulega w atmosferze Marsa znacznie szybszej destrukcji niż zakładano. Curiosity w najbliższych miesiącach przeprowadzi kolejne testy na obecność metanu.
Łazik Curiosity, a dokładnie mówiąc naukowa aparatura detekcyjno-pomiarowa na jego pokładzie nie znalazła metanu na Marsie, co zadziwia naukowców. Od co najmniej 2004 roku ośrodki badawcze z różnych stron świata donoszą o śladach tego gazu w marsjańskiej atmosferze. Od podróżującego już ponad rok po powierzchni planety laboratorium MSL oczekiwano potwierdzenia obecności metanu.
Mimo, iż całkiem niedawno naukowcy z ośrodka badań kosmicznych Goddard w Maryland, pod kierownictwem Michaela Mumma, zapewniali, że wykryli w atmosferze czerwonej planety wyrzuty metanowe o masie do 17 tysięcy ton gazu, trzy testy przeprowadzone jeszcze jesienią ub. roku i przez wiele miesięcy analizowane, dały wynik bliski zeru, a mówiąc precyzyjnie, że tamtejszej atmosferze nie ma więcej niż 3 cząsteczki gazu na miliard.
Mumma się nie poddaje i twierdzi, że brak metanu oznacza tylko, że gaz ten ulega w atmosferze Marsa znacznie szybszej destrukcji niż zakładano. Curiosity w najbliższych miesiącach przeprowadzi kolejne testy na obecność metanu.
