ISON pędzi ku Słońcu coraz szybciej

ISON pędzi ku Słońcu coraz szybciej
C/2012 S1 (ISON) zapowiadana od wielu miesięcy, jako „kometa stulecia” zbliża się do Słońca z prędkością prawie 47 km/s. Jest już znacznie bliżej naszej gwiazdy niż Ziemia, zbliżając się do odległości 100 milionów km. Ostatnie obserwacje odnotowują formowanie się za ciałem oprócz widocznego wcześniej ogona z pyłu, także tzw. ogona jonowego.

 

 

 

Jednak obecne przewidywania, co do jasności ISON-a są znacznie skromniejsze niż to miało miejsce jeszcze w lecie. Nie ma mowy o jasności sięgającej -13 (większej niż Księżyc), o jakiej mówiły entuzjastyczne prognozy. Obecnie szacuje się, że w pobliżu Słońca może ona wynieść od -3 do -5. Teoretycznie tak rozpalona mogłaby być dobrze widoczna podczas lotu z orbity słonecznej, gdy minie Ziemię z bliższej odległości. Jednak są poważne obawy, że przelatując w odległości niewiele większej niż milion km od powierzchni gwiazdy, rozpadnie się (jej temperatura może sięgnąć 5000 tys. st. Celsjusza).

Niektórzy sugerują, że kometa ISON reaguje na ciepło ze strony Słońca jakby była raczej ciałem stałym a nie "lodową kulą", jak zwykle myśli się o kometach. Oznaczać to może mniejsze prawdopodobieństwo rozpadu, ale jednocześnie mniej widocznych efektów świetlnych na niebie.