Szpiegowanie także w grach

Szpiegowanie także w grach
Czy World of Warcraft knują dżihadyści? Sławna amerykańska NSA I brytyjska siostra GCHQ (Government Communications Headquarters) zapewne uważa, że tak skoro na dużą skalę inwigilowała społeczność graczy tej sieciowej gry, podobnie jak popularnej przed kilku laty platformy wirtualnej Second Life.

 

 

Jak napisał „The New York Times”, służby uważają, że te skupiające miliony graczy światy stały się świetną przykrywką dla terrorystów, którzy wykorzystują je do wymiany informacji, pieniędzy oraz do knucia planów nowych ataków. Jak wyglądała ta szpiegowska praca? Ano tak jak możemy sobie wyobrazić, czyli agenci tworzyli awatary, które wchodziły w świat gry i nawiązywały kontakty, zasięgały języka, zdobywały zaufanie członków społeczności graczy.

Informacje o tych działaniach pochodzą od samego Edwarda Snowdena. Udostępnił on dokumenty dotyczące działań agencji szpiegowskich w latach 2007-08. Twórcy zarówno World of Warcraft, jak Second Life twierdzą, że nie mieli pojęcia o inwigilacji gier przez służby specjalne.