Zamiana gazu cieplarnianego w skałę
Dwutlenek węgla, którego mamy nadmiar i którego pozbycie się jest jednym z większych kłopotów współczesnego świata, może trwale wiązać się z niektórymi skałami pod ziemią. O badaniach brytyjskich i islandzkich naukowców nad nową możliwością składowania CO₂ pisze w najnowszym numerze czasopismo „Science”.
Uczeni z londyńskiego University College oraz Uniwersytetu Islandii dodawali dwutlenek węgla do wody, co nie było trudne, gdy gaz ten łatwo się w niej rozpuszcza. Trudniejsza część eksperymentu polegała na wpompowywaniu owej wody pod ziemię. Wykorzystano do tego wielkie islandzkie instalacje geotermalne. Okazało się, że CO₂ wchodzi pod ziemią w reakcje ze skałami bazaltowymi. 80 proc. jego ilości po roku utworzyła trwałe związki chemiczne z magnezem, wapniem i żelazem, odkładają się jako warstwa skalna.
Oparta na tych zjawiskach metoda składowania dwutlenku węgla wydaje się na razie zbyt droga. Przede wszystkim ze względu na konieczność użycia dużych ilości wody – o 10 do 20 razy większej masie niż sam gaz. Jednak, jak podkreślają naukowcy, metoda taka ma też przewagę nad innymi pomysłami przechowywania gazu pod ziemią. Na przykład wstrząsy sejsmiczne nie uwolnią go ponownie do atmosfery, gdy będzie związany w skałach.