Robot, który wszędzie się wślizgnie
Zamiast kreta w płynie do penetracji rur można będzie wkrótce zastosować specjalnego robota z wijącym się ramieniem. Nad taką właśnie, giętką konstrukcją, docierającą do niedostępnych zakamarków, pracują specjaliści z firmy OC Robotics z brytyjskiego Bristolu.
Nie trzeba chyba dodawać, że wężowe ramię to inżynieria biomimetyczna, oparta na podpatrzonych w przyrodzie rozwiązaniach. Firma oferuje robomackę w wielu wersjach, zależnie od wymagań i potrzeb klienta. Średnica ramienia może mieć od 40 do 150 milimetrów, zaś długość od 1 do ponad 3 metrów. Przy specjalnych zamówieniach i bardzo wąskich otworach można „zejść” z szerokością do 12,5 milimetra i wydłużyć ramię nawet do 10 metrów.
Końcówka robocza wężowego ramienia może być wyposażona w wiele różnych narzędzi, sterowanych za mocą przewodu. Zaopatrzona jest oczywiście w kamerę, co pozwala nie tylko operować narzędziami, ale również rejestrować obraz z trudno dostępnych zakamarków. Roboty te nie są prototypami. Pracowały już m. in. dla firm lotniczych, w elektrowniach jądrowych, w szpitalach i sytuacjach związanych z bezpieczeństwem.
A oto wideo prezentujące robota: