Chińczycy po drugiej stronie, Amerykanie rekordowo daleko

Chińczycy po drugiej stronie, Amerykanie rekordowo daleko
Przełom lat 2018/2019 to okres nagromadzenia znaczących wydarzeń w eksploracji przestrzeni pozaziemskiej. Najpierw sonda New Horizons dokonała bliskiego przelotu obok najdalszego ciała kosmicznego, do którego dotarli techniczni posłańcy ludzkości, nazwanego Ultima Thule. Potem nadeszła wielka wiadomość o lądowaniu chińskiego statku Chang'e 4 w kraterze von Kármána po niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca, co było również "pierwszym razem". Na deser z sondy OSIRIS-REx przyszły wiadomości o odkryciu wody na asteroidzie Bennu.

Wkrótce po pomyślnym wylądowaniu Chang'e 4 z jej pokładu wyruszył na eksplorację łazik księżycowy Yutu 2, sześciokołowy pojazd, zdolny do poruszania się z prędkością ok. 160 m/godz. i wspinania się na zbocza do 20 stopni. Dane, w tym zdjęcia z sondy, przesyłane są za pośrednictwem specjalnego satelity przekaźnikowego Queqiao, umieszczonego na orbicie wokół punktu libracyjnego L2 układu Ziemia-Księżyc.

Oprócz badań cech fizycznych niewidzialnej strony Księżyca Chińczycy przeprowadzają tam również ciekawy bioeksperyment. Change’e-4 został wyposażony w zasobnik, zawierający nasiona ziemniaka oraz rzodkiewnika pospolitego, a także jaja jedwabników. Pojemnik stworzył "biosferę", w której rośliny miały dostarczać jedwabnikom tlen, a jedwabniki roślinom dwutlenek węgla oraz składniki odżywcze. Naukowcy chcieli przekonać się, czy rośliny podejmą fotosyntezę i będą pomyślnie rosnąć, a nawet kwitnąć w księżycowym środowisku.

 Yutu 2 wyrusza z Chang'e 4 na badania powierzchni Księżyca
 

Z kolei, jak się przekonała z odległości ok. 3,5 tys. km sonda New Horizons, obiekt 2014 MU69, czyli Ultima Thule, to zlepione dwie bryły o łącznej długości prawie 34 km. Kształt ten od razu skojarzono z bałwankiem śnieżnym. Ciało to ma czerwonawą barwę i według badaczy prawdopodobnie powstało wskutek połączenia się w przeszłości dwóch obiektów. Leży w Pasie Kuipera, w odległości ok. 6,4 mld km od Ziemi.

 

Reportaż o pierwszych obrazach Ultima Thule: