Zamiast kewlaru - zęby ślimaków

Zamiast kewlaru - zęby ślimaków
Inspirując się materiałem w uzębieniu mięczaków, nazywanych po polsku skałoczepami, zespół naukowców z Uniwersytetu w Portsmouth stworzył kompozytowy biomateriał o nadzwyczajnej wytrzymałości. Zdaniem twórców mógłby stanowić biotechnologiczną alternatywę dla wysoko-wytrzymałych materiałów takich jak kewlar.

Skałoczepy to gatunek wodnych ślimaków z muszlami w kształcie kapeluszy, które mocno przywierają do skał wzdłuż linii brzegowych. Elementem ich trybu życia jest skrobanie zębami po nierównych i twardych powierzchniach skalnych w celu zbierania alg, którymi się żywią. Służące im do tego zęby wykazują wielką wytrzymałość. Prace badaczy sprzed kilku lat wykazały, że zęby tych stworzeń mają wytrzymałość na rozciąganie od 3 do 6,5 gigapaskali (GPa). Dla porównania, wytrzymałość włókien pajęczych na rozciąganie to około 1,3 GPa, a stali - 1,65 GPa. Zdaniem uczonych, efekt taki daje występująca w nich gęsta sieć włókien chityny z drobnymi kryształami geotytu zawierającego żelazo.

Według opisu w "Nature Communications" zespół zbudował układ pozwalający na tworzenie podobnych struktur w laboratorium, gdzie na początku wykorzystuje się szkło pokryte surowicą, a na wierzchu osadza się chitynę i tlenek żelaza. W określonych warunkach udało się wyhodować naśladujące naturalne struktury zębów skałoczepa o szerokości pół centymetra.

Źródło: newatlas.com

Mirosław Usidus