Mikroby morskie wprowadzają do oceanów więcej węglowodorów niż my

Mikroby morskie wprowadzają do oceanów więcej węglowodorów niż my
Tylko dwa gatunki sinic morskich (prochlorococcus i synechococcus) wprowadzają do oceanu rocznie do pięciuset razy więcej węglowodorów niż suma wszystkich innych czynników odpowiedzialnych za przedostawanie się ropy naftowej do oceanów - wliczając w to naturalne wycieki ropy naftowej, wycieki spowodowane przez aktywność człowieka, wyrzucanie paliw przez statki i spływy z lądu.

To, że węglowodory są naturalnie wytwarzane w ogromnych ilościach, jest wiadome od pewnego czasu. Najnowsze odkrycia opisane w "Nature Microbiology" sugerują jednak, że węglowodory naturalnego pochodzenia są stale przetwarzane przez inne organizmy morskie, zatem ich łączna masa w dowolnym momencie nie jest większa niż dwa miliony ton. Te węglowodory, głównie w postaci pentadekanu (nC15), są rozprowadzone na 40 procentach powierzchni Ziemi, inne mikroby się nimi żywią. Innymi słowy - są nieustannie przetwarzane.

W ramach badań zespół uczonych, który zaobserwował nowy ogromny cykl metabolizujący węglowodory w oceanach, podejmował również próby sprawdzenia, czy mikroby rozkładające naturalnie powstające węglowodory radzą sobie również z ropą naftową. Wyniki jednak nie były jednoznaczne, gdyż tylko próbki morskie z obszarów już narażonych na niebiologiczne węglowodory zawierały mikroby, które rozkwitały w odpowiedzi na spożywanie tych cząsteczek.

Źródło: sciencealert.com