Enceladus wyrzuca gejzer dwadzieścia razy większy od niego samego
Księżyc o średnicy 500 km, cieszy się ogromnym zainteresowaniem astronomów, astrofizyków i astrobiologów, od czasu, gdy krążąca w układzie Saturna sonda Cassini natknęła się na gejzery wystrzeliwujące ze szczelin w lodowej skorupie. Zdaniem badaczy wskazuje to na istnienie pod warstwą lodu oceanu wodnego aż do wewnętrznego stałego jądra Enceladusa. Przeprowadzono analizy wystrzeliwujących w przestrzeń kosmiczną drobnych kryształków lodu. Uczeni doszli do wniosku, że drobiny te zasilają i współtworzą jeden z pierścieni Saturna oznaczony literą E. Badano również skład wyrzucanych substancji.
W 2019 r. zespół naukowców opublikował na łamach "Monthly Notices of the Royal Astronomical Society" wyniki badań przeprowadzonych nad danymi dostarczonymi przez spektrometr masowy zainstalowany na pokładzie sondy Cassini. Wynika z nich, że w gejzerach tryskających z powierzchni Enceladusa znajdują się związki organiczne tworzące aminokwasy - składniki życia.
Zauważony przez teleskop Webba wyrzut ma rozmiar dwudziestokrotnie większy niż średnica samego księżyca. Strumień zamarzającej pary wodnej wypływa spod powierzchni z intensywnością ok. 300 litrów na sekundę. Według naukowców mniej więcej 70% wody zasila pierścienie Saturna, zaś pozostałe 30% tworzy rodzaj mgły - obłoku unoszącego się na Enceladusem.
Źródło: www.cbsnews.com, zdjęcie: www.nasa.gov
Mirosław Usidus