Ktoś hakuje największe teleskopy na świecie - tylko po co?

Ktoś hakuje największe teleskopy na świecie - tylko po co?
„Cyberincydent” w centrum amerykańskiej Narodowej Fundacji Nauki (NSF) koordynującym międzynarodowe projekty badawcze w dziedzinie astronomii spowodował, że przez kilka tygodni nie działały główne teleskopy na Hawajach i w Chile, czyli w największych i najbardziej znanych obserwatoriach astronomicznych na świecie. Wstrzymano wszystkie operacje dziesięciu teleskopów, a na innych można prowadzić tylko obserwacje „we własnej osobie”, czyli przebywając na miejscu.

Jako pierwsze możliwy cyberatak wykryło NOIRLab, prowadzone przez NSF centrum koordynujące astronomię naziemną. Opublikowało komunikat w tej sprawie dotyczący teleskopu Gemini North w Hilo na Hawajach. Potem zamknięto dostępność innych teleskopów, także w Chile. Niewiele wiadomo o charakterze i celu ataku. Nie wyklucza się działań całkowicie przypadkowych. W listopadzie 2022 r. radioteleskop Atacama Large Millimeter Array w Chile również przestał działać na prawie dwa miesiące, ponieważ jego personel starał się zareagować na cyberatak.

Biorąc pod uwagę, że zdalne sterowanie wieloma teleskopami nie było dostępne, wiele zespołów zaczęło mówić o wysyłaniu do Chile astronomów, aby odciążyli personel na miejscu, który spędził tygodnie na bezpośredniej obsłudze instrumentów. Ważna jest też ciągłość i przeprowadzanie obserwacji zgodnie ustalonym wcześniej harmonogramem.

Źródło: science.org, Fot. Adobe Stock

Mirosław Usidus