Prompty w marketingu i działaniach SoMe: czy można już zaufać sztucznej inteligencji?

Prompty w marketingu i działaniach SoMe: czy można już zaufać sztucznej inteligencji?
Współpracujesz z wieloma klientami z różnych segmentów rynku? Coraz trudniej wymyślać Ci ciekawe, kreatywne teksty? Skorzystaj ze wsparcia sztucznej inteligencji! ChatGPT to usługa, która może sprawić, że stworzone przez Ciebie opisy produktów lub artykuły będą o wiele ciekawsze i bardziej angażujące dla odbiorców. Zobacz, jak w pełni wykorzystać potencjał AI.

Polecenia dla ChatGPT: czym tak właściwie są prompty?

W pewnym uproszczeniu wykorzystywanie promptów można przyrównać do programowania słowami. Nie musisz wpisywać specjalistycznych komend, które powstały w języku kodowania, takim jak Python czy C++. Wystarczy, że będziesz przestrzegać kilku podstawowych zasad.

Z AI musisz komunikować się w dość specyficzny sposób – kluczową rolę odgrywa tutaj konstrukcja zdań. Muszą być one:

• zwięzłe,
• dokładnie opisujące wybrane zagadnienie,
• pisanie w tonie rozkazującym.

Nie możesz pozostawić sztucznej inteligencji pola do nadinterpretacji. Jeśli w swoim prompcie nie opiszesz dokładnie filozofii, jaka przyświeca produktowi jednego z Twoich klientów, to nie możesz oczekiwać, że takie informacje pojawią się w wygenerowanym tekście. Sporo ciekawych danych o tym, w jaki sposób komunikować się z ChatGPT podaje Firmove.pl.

Jakie prompty sprawdzą się w marketingu?

Wszystko zależy od platformy, z której korzystasz. ChatGPT może wygenerować dla Ciebie angażujące treści, które sprawdzą się na:

• Facebooku,
• Instagramie,
• TikToku,
• LinkedIn.

Możesz poprosić sztuczną inteligencję od OpenAI o to, by opisy były zgodne z wytycznymi konkretnych platform. W ten sposób zyskasz pewność, że post będzie wyświetlał się we właściwy sposób. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by ChatGPT wzbogacił go na przykład o hashtagi czy emotikony. Możesz nawet tworzyć grafiki, którymi wzbogacisz publikację. Pomoże Ci w tym Midjourney lub DALL·E 3.

O wiele większym wyzwaniem jest tworzenie notek prasowych lub artykułów, które mają budować pozycję Twoich klientów w sieci. Można tutaj posłużyć się prostym przykładem: załóżmy, że współpracujesz z firmą, która działa na rynku suplementów diety.

Od pewnego czasu w Polsce obowiązuje restrykcyjna ustawa, która zawiera szereg obostrzeń, o których musisz pamiętać. W prompcie, czyli poleceniu dla ChatGPT, musisz wyraźnie nakreślić, jakie wytyczne ma spełniać artykuł. Nie można w nim przecież napisać, że wybrany preparat to lek lub środek, który z całą pewnością wyleczy osoby go stosujące z różnych chorób.

Właśnie w takich sytuacjach kluczowy jest precyzyjny prompt. Zwłaszcza wtedy, gdy musisz go dodatkowo pogodzić z wytycznymi klienta: stosowaniem języka korzyści, filozofią YMYL lub pisaniem w konkretnym stylu, np. formalnym lub dziennikarskim. Często okazuje się, że takie polecenie dla ChatGPT jest długie na kilka tysięcy znaków ze spacjami!

Czy można zaufać sztucznej inteligencji na sto procent?

Nie. Wciąż jest to narzędzie, które wymaga weryfikacji przez człowieka. Zarówno ChatGPT, jak i Bard, Mistral lub inne, nieco mniej znane modele AI, które są obecne na rynku, mają tendencję do przeinaczania rzeczywistości i podawania nieprawdziwych danych.

Czasem problem leży po stronie oprogramowania, a kiedy indziej winowajcą może być zły prompt. Faktem jest jednak, że stworzone przez AI teksty zawsze powinny być weryfikowane. To szczególnie ważne w biznesie – lepiej dwa razy przeczytać wygenerowany tekst promocyjny, niż ryzykować i nieopatrznie wpędzić klienta w problemy wizerunkowe lub prawne.