Wielkie fale z wnętrza Ziemi wynosiły kontynenty w górę
Gernon i współpracownicy badali trzy znane strome klify, które powstały podczas rozpadu ostatniego superkontynentu Ziemi – Gondwany. Jeden z nich, wzdłuż wybrzeża Indii, otacza Ghaty Zachodnie na długości około 2000 km, kolejny, w Brazylii, otacza płaskowyż na długości około 3000 km i w końcu wielki klif w Afryce Południowej otaczający Płaskowyż Centralny i rozciągający się na 6000 km. Symulacje komputerowe wykazały, że wyrwy powstające wskutek oddzielania kontynentów wyzwalają głębokie fale w płaszczu ziemskim, wędrujące do wewnątrz w kierunku środka kontynentu, co w niespiesznym procesie (fale wędrowały z prędkością 15–20 km na milion lat) prowadziło do wynoszenia obszarów głęboko wewnątrz kontynentów.
Co ciekawe wynoszeniu płaskowyżów sprzyjała erozja wodna i atmosferyczna czyniąc górne warstwy lżejszymi. Jak wcześniej odkrył zespół Gernona, ten sam proces rozpadu pierwotnego superkontynentu i fale w płaszczu stały się katalizatorem innych procesów geologicznych, w tym wyniesienia diamentów ze środka Ziemi.
Źródło: livescience.com, Fot. Adobe Stock
Mirosław Usidus