Myśl poza czasoprzestrzenią

Myśl poza czasoprzestrzenią
Wiedzieliśmy, że mózg funkcjonuje w sposób niewiarygodnie złożony. Ogłoszone jednak niedawno rewelacje, mówiące o tym, że sieci neuronowe potrafią tworzyć struktury wykraczające poza znaną nam czasoprzestrzeń i sięgające aż jedenastu wymiarów, są czymś w rodzaju szoku…

Zespół badawczy ze szwajcarskiego instytutu EPFL użył metod matematycznych - w tym topologii algebraicznej, która opisuje obiekty bez względu na zmiany ich kształtu - do modelowania funkcji i działań neuronów w mózgu. Okazało się, że grupy neuronów tworzą "kliki", których geometria w matematycznym sensie wykracza poza tradycyjny trójwymiarowy układ odniesienia. Naukowcy oceniają, że takich struktur powstają dziesiątki milionów na jeden niewielki obszar mózgu. Nierzadko "kliki" połączone są w siedmiu wymiarach, a czasem nawet w jedenastu.

Cały czas mówimy jednak o reprezentacji matematycznej, nieznajdującej odzwierciedlenia w dostępnej naszym zmysłom czasoprzestrzeni. Dlaczego zastrzegamy, że mowa o matematyce i jej konstruktach? Bo Szwajcarzy do badań wykorzystywali nie rzeczywisty mózg, lecz dokładny model kory nowej, upubliczniony w ramach projektu Blue Brain jeszcze w 2015 r. To projekt finansowany przede wszystkim przez szwajcarski rząd, a jego celem jest jak najlepsze odtworzenie mózgu szczura, poprzez symulowanie neuronów i połączeń neuronalnych.

Czy owe jedenaście wymiarów wymodelowanych przez szwajcarskich uczonych z czymś się nam nie kojarzą? Niektórym zapewne tak. Teorie superstrun zakładają istnienie dziesięciu wymiarów lub właśnie jedenastu (gdyby wliczyć zerowy wymiar, którym jest kropka kwantowa). Cztery z nich są dla nas obserwowalne i tworzą czterowymiarową czasoprzestrzeń opisywaną przez Einsteina. Pierwsze trzy to ramy, w których żyjemy, nadające obiektom wysokość, szerokość i głębokość. Czwartym wymiarem jest czas.

Model połączeń mózgowych
Model połączeń mózgowych
 

Fizyka kwantowa opisuje pozostałe wymiary.

Piąty można sobie wyobrazić jako rozgałęzienia na osi czasu, która przedstawia czwarty wymiar. Tak więc piąty wymiar to niejako możliwości wyboru. To także kontinua wielu światów opisywane przez interpretację mechaniki kwantowej Hugh Everetta.

Szósty wymiar tworzyć mają możliwe równoległe światy, czyli światy, w których powstały inne piąte wymiary (kontinua) niż w naszym. Inaczej mówiąc, szósty wymiar zawiera wszystkie możliwe ścieżki rozwoju Wszechświata, od momentu powstania pierwszych cząstek.

Siódmy wymiar sięga punktu początkowego naszego Wszechświata i zawiera w sobie nieskończoność, czyli punkt, w którym zaczęło się wszystko, co znamy.

Ósmy wymiar kumuluje różne możliwe nieskończoności i wszechświaty zupełnie różne od naszego, rządzące się całkowicie odmiennymi od naszych prawami fizyki.

Dziewiąty wymiar stanowi zjednoczenie i syntezę wcześniej opisanych nieskończoności, stwarzające jednocześnie możliwość przemieszczania się pomiędzy nimi.

Dziesiąty wymiar to punkt, w którym powstały wszystkie możliwe nieskończoności.

Jak to się ma do mózgu, trudno orzec. Jednak fakt, że przynajmniej rozumienie modeli matematycznych nawiązuje do teorii próbujących ująć całość kosmicznego doświadczenia, niewątpliwie działa na wyobraźnię