Peter Thiel - libertarianin z Niemiec rodem

Peter Thiel - libertarianin z Niemiec rodem
W filmie "Social Network" był przedstawiony jako on sam, z imienia i nazwiska. Ocenił film jako "zły na wielu płaszczyznach". Stanowił też inspirację dla postaci Petera Gregory'ego w serialu HBO "Krzemowa Dolina". To mu się bardziej spodobało. "Myślę, że postać ekscentryczna jest zawsze lepsza niż zła", mówi.

Peter Thiel urodził się pół wieku temu we Frankfurcie nad Menem, w RFN. Kiedy miał rok, wraz z rodziną przeprowadził się z Niemiec do Stanów Zjednoczonych.

Peter Andreas Thiel
CV: Peter Andreas Thiel
Data i miejsce urodzenia: 11 października 1967 r., Frankfurt nad Menem, RFN
Adres zamieszkania: 2140 Jefferson ST, San Francisco, CA 94123
Obywatelstwo: niemieckie, amerykańskie, nowozelandzkie
Majątek: 2,6 mld dol. (2017 r.)
Kontakt: 1 415 230-5800
Wykształcenie: San Mateo High School, Kalifornia, USA; Uniwersytet Stanforda - wydziały filozofii i prawa
Doświadczenie zawodowe: pracownik kancelarii prawnej, bankier inwestycyjny, założyciel PayPala (1999 r.), inwestor w spółki internetowe, inwestor na rynku finansowym
Zainteresowania: szachy, matematyka, polityka

W dzieciństwie grywał w popularną grę fantasy "Dungeons & Dragons" i był zapalonym czytelnikiem science-fiction. Do jego ulubionych autorów należeli Izaak Asimov i Robert A. Heinlein. Uwielbiał też dzieła J. R. R. Tolkiena. Już jako dorosły wspominał, że w młodych latach ponad dziesięć razy przeczytał "Władcę Pierścieni". Nazwy sześciu spośród założonych przez niego później firm pochodziły właśnie z książek Tolkiena (Palantir Technologies, Valar Ventures, Mithril Capital, Lembas LLC, Rivendell LLC i Arda Capital).

W szkole specjalizował się w matematyce i w szachach. Jako uczeń gimnazjum w San Mateo zdobył pierwsze miejsce w stanowym konkursie matematycznym w Kalifornii. Był wyjątkowym talentem szachowym – sklasyfikowano go na siódmej pozycji w młodzieżowym rankingu Amerykańskiej Federacji Szachowej poniżej lat 13. Po ukończeniu szkoły średniej rozpoczął studia filozoficzne na Uniwersytecie Stanforda, w trakcie których założył "The Stanford Review", gazetę krytykującą poprawność polityczną. W późniejszym okresie uczęszczał do szkoły prawniczej Stanforda. Wkrótce po ukończeniu studiów w 1992 r. opublikował książkę "The Diversity Myth" (pisaną z Davidem Sacksem), krytykując nietolerancję polityczną na uniwersytecie.

Podczas pobytu na uczelni Thiel spotkał René Girarda, którego teorie silnie wpłynęły na jego późniejsze poglądy. Girard uważał m.in., że konkurencja hamuje postęp, gdyż staje się celem samym w sobie - rywale są bardziej skłonni zapomnieć o tym, dlaczego rywalizują i coraz bardziej fascynuje ich sama rywalizacja. Thiel zastosował tę teorię do swojego życia osobistego i przedsięwzięć biznesowych.

 

PayPalowa mafia

Po studiach starał się o pracę w Sądzie Najwyższym Stanów Zjednoczonych. Rozmawiał nawet w tej sprawie ze znanymi sędziami - Antoninem Scalią i Anthonym Kennedym. Jednak nie został zatrudniony. Na krótko objął stanowisko urzędnika sądowego, ale wkrótce przeniósł się do Nowego Jorku, aby pracować jako prawnik ds. papierów wartościowych dla firmy Sullivan & Cromwell. Po siedmiu miesiącach i trzech dniach opuścił kancelarię, powołując się na brak wartości transcendentalnej swojego zajęcia. Następnie, w roku 1993, podjął pracę jako pośrednik w handlu instrumentami pochodnymi w zakresie opcji walutowych w banku Credit Suisse. Gdy ponownie poczuł, że jego praca pozbawiona jest znaczącej wartości, wraca do Kalifornii w 1996 r.

Peter Andreas Thiel w dzieciństwie
Peter Andreas Thiel w dzieciństwie

Na zachodnim wybrzeżu Thiel zauważył rozwój Internetu i komputerów osobistych, a także rozkwit koniunktury w sektorze dot.com’ów. Dzięki wsparciu finansowym ze strony przyjaciół i rodziny udało mu się zebrać milion dolarów na utworzenie Thiel Capital Management i rozpocząć karierę jako inwestor. Na początek zanotował… stratę 100 tys. dolarów – po wejściu w nieudany projekt kalendarza internetowego, autorstwa swojego przyjaciela, Luke'a Noska. W 1998 r. firma Thiela zaangażowała się finansowo w spółkę Confinity, której celem była obsługa płatności online.

Po kilku miesiącach Peter był już pewien, że na rynku jest miejsce na oprogramowanie, które rozwiąże problem dokonywania płatności online. Chciał stworzyć rodzaj portfela cyfrowego w nadziei, że klientela internetowa doceni większą wygodę i bezpieczeństwo konsumentów dzięki szyfrowaniu danych w urządzeniach cyfrowych. W 1999 r. Confinity uruchomiła usługę PayPal.

PayPal wystartował od udanej konferencji prasowej. Wkrótce potem przedstawiciele Nokii i Deutsche Banku przesłali Thielowi 3 mln dolarów na rozwój firmy za pomocą PayPala przez urządzenia PalmPilot. Dzięki fuzji z firmą X. com, należącą do Elona Muska i świadczącą usługi finansowe, oraz Pixo, specjalizującą się w handlu mobilnym, w 2000 r. PayPal mógł rozwinąć swoją działalność na rynku komunikacji bezprzewodowej, umożliwiając użytkownikom transfer pieniędzy za pośrednictwem bezpłatnej rejestracji online i poczty elektronicznej, zamiast wymiany informacji o koncie bankowym. Do 2001 r. PayPal obsługiwał ponad 6,5 mln klientów i rozszerzył swoje usługi na prywatnych konsumentów i przedsiębiorstwa w dwudziestu sześciu krajach.

Firma trafiła na giełdę 15 lutego 2002 r., a w październiku tego roku została sprzedana eBay’owi za 1,5 mld dolarów. Transakcje te uczyniły Thiela multimilionerem. Swoje pieniądze inwestował szybko w kolejne startupy, z których najbardziej znanym okazał się Facebook.

W 2004 r. nasz bohater brał udział w powstaniu firmy zajmującej się analizą danych - Palantir Technologies. Technologią Palantir, pozwalającą na precyzyjne wyszukiwanie danych i zapobieganie szpiegowaniu z zewnątrz, zainteresowała się CIA, która dofinansowała firmę, co stało się przedmiotem kontrowersji. Nie było wiadomo, do jakiego stopnia oprogramowanie Palantir pozwoliło służbom na inwigilację w Internecie, więc przedsiębiorstwo znalazło się pod ostrzałem, zwłaszcza po przeciekach Edwarda Snowdena. Odpierało jednak zarzuty o dostarczanie narzędzi do szpiegowania amerykańskich obywateli, podkreślając libertariańskie poglądy i dobrą wiarę Thiela. Zapewniano, że wprowadzono do firmowych produktów zabezpieczenia, czyniące nadużycia ze strony służb mało prawdopodobnymi.

- Palantir to firma z misją - podkreślał Peter w 2013 r. w rozmowie z "Forbesem". - Od początku jasno zdefiniowałem nasze założenia: walka z terroryzmem, tak, ale wraz z ochroną praw obywatelskich.

Firma od momentu powstania nieprzerwanie rosła, a w 2015 r. była wyceniana na 20 mld dolarów, przy czym Thiel był i jest największym udziałowcem spółki.

Na globalnym rynku finansowym odnosił w tamtym czasie zarówno sukcesy, jak i porażki. Założył Clarium Capital Management, zajmujący się inwestycjami w instrumenty finansowe, waluty, stopy procentowe, towary i akcje. W 2003 r. Clarium odnotowało zysk z kapitału w wysokości 65,6%, ponieważ Thiel trafnie prognozował, że dolar amerykański osłabi się. W 2005 r. Clarium zaliczył kolejne 57,1% wzrostu, gdyż Thiel przewidywał - tym razem - wzrost kursu dolara. W 2006 r. przyszła jednak strata w wysokości 7,8%. A potem? Aktywa zarządzane przez Clarium, po osiągnięciu 40,3% zwrotu w 2007 r., wzrosły do ponad 7 mld dolarów w 2008 r., ale gwałtownie straciły na wartości wraz z załamaniem się rynków finansowych na początku 2009 r. Do 2011 r., po tym jak wielu kluczowych inwestorów wycofało się, wyceniano je już ledwie na 350 mln dolarów, z czego ponad połowę stanowiły własne pieniądze Thiela.

Poza Facebookiem Thiel zaangażował się finansowo w rozwój wielu innych internetowych serwisów. Niektóre z nich są obecnie bardzo znane, inne popadły dawno w zapomnienie. Na liście jego inwestycji znajdziemy m.in.: LinkedIn, Slide, Booktrack, Friendster, Yammer, Rapleaf, Yelp Inc, Geni.com, Practice Fusion, Vator, Metamed, Powerset, IronPort, Asana, Votizen, Caplinked, Big Think, Quora, Stripe, Rypple, Lyft, Airnb i inne.

Wiele z tych startupów było dziełem jego byłych kolegów z PayPala. Niektórzy nazywają nawet Petera Thiela "Don of the PayPal Mafia". Pozycja szefa "PayPalowej mafii" - której członkami są tacy tuzowie, jak Elon Musk ze Space X czy szef LinkedIn Reid Hoffman - daje wielkie wpływy i mores w Dolinie Krzemowej. Thiel jest tam jednym z najbardziej podziwianych przedsiębiorców i "aniołów biznesu". Jego dość kontrowersyjne metody zarządzania jednych szokują, innych wprawiają w podziw, ale jeszcze bardziej potrafią zaskoczyć… wybory polityczne Thiela.

 

Trump - czyli triumf

Peter jest jednym z największych w Dolinie i najbardziej prominentnych zwolenników Donalda Trumpa, co – jak na to środowisko – jest przypadkiem niezwykłym i odosobnionym. Przed wyborami prezydenckimi w 2016 r. na ogólnokrajowej konwencji wyborczej republikanów przemawiał tuż przed mową samego Trumpa, który miał przyjąć wyborczą nominację swej partii. Thiel poparł sceptycyzm kandydata w kwestii militarnego zaangażowania USA na Bliskim Wschodzie oraz wychwalał jego gospodarcze kwalifikacje.

Znający Thiela i amerykańskie realia nie wierzą, aby poparcie Thiela dla kandydatury Trumpa było bezinteresowne. Wiele firm, w których jest on udziałowcem, może skorzystać na nowej prezydenturze, osnutej m.in. wokół twierdzenia, że system polityczny i gospodarczy Stanów Zjednoczonych został zakonserwowany w różnych układach. Przykładowo, SpaceX, którego największym klientem jest NASA (i które od 2008 r. wspiera Founders Fund Thiela), jest od dawna w stanie wojny z Boeingiem i przemysłem lotniczym. Wiele innych przedsięwzięć Thiela – w tym startup Oscar działający w zakresie opieki zdrowotnej czy edukacyjna firma AltSchool - także operuje w dziedzinach, które mocno skorzystałyby na zapowiadanej przez prezydenta Trumpa deregulacji.

Przedsiębiorca krytykuje ostro system polityczny USA, uważając, że wolność i demokracja z natury do siebie nie pasują. Funduje badania, które mają dowieść, że śmierć jest odwracalna i dałoby się ją leczyć jak chorobę. Sam niedawno ogłosił, że nie zamierza umrzeć. Finansuje także koncepcję założenia poza granicami Stanów eksperymentalnej kolonii, wolnej od władzy rządu. Fundacja Thiela zajmuje się wsparciem dla nastolatków, którzy chcieliby rozpocząć działalność gospodarczą zamiast podejmować studia wyższe. Inicjatywa ta jest wyrazem niezwykle krytycznej opinii Thiela o współczesnym szkolnictwie.

 

Wielu uważa go za ekscentryka i człowieka na specjalnych prawach (czytaj: wariata). Jednak warto zauważyć, że wsparcie Trumpa w sytuacji, gdy raczej nie dawano mu szans na prezydenturę, okazało się kolejną trafną inwestycją Thiela. Angażując się tak mocno w poparcie tego kandydata, znów trafił w dziesiątkę.