Tajemnicze konstrukcje lotnicze przyszłości. Szósta generacja, czyli UFO na kółkach

Tajemnicze konstrukcje lotnicze przyszłości. Szósta generacja, czyli UFO na kółkach
Około rok temu w internecie pojawił się filmik ukazujący tajemniczy "samolot" holowany na terenie ściśle tajnej bazy lotnictwa USA w Kalifornii (1). Konstrukcję określono jako "UFO". Kontekst tego nagrania jednak pozostaje niewyjaśniony. Wcześniej i później pojawiało się wiele tajemniczych zdjęć i przecieków na temat "myśliwców przyszłości", na którymi pracują, nie tylko zresztą Amerykanie.

Film, o którym mowa, został niemal na pewno nakręcony w tajnej placówce Helendale radar-cross section (RCS), która należy do Lockheed Martin i znajduje się na pustyni Mojave w Kalifornii. Obiekt ten znajduje się w pobliżu siedziby Skunk Works firmy w Plant 42 w kalifornijskim Palmdale. Skunk Works to ośrodek znany z wielu innowacyjnych, wybiegających w przyszłość projektów lotniczych. Zbudował m.in. legendarną konstrukcję SR-71 Blackbird i odgrywał kluczową rolę w rozwoju amerykańskich samolotów typu stealth od początku lat 80., w tym bombowca B-2.

1. Kadry z filmiku nakręconego w bazie Helendale

Tajemniczy zarys sfotografowany z satelity

Podobnie tajemniczy charakter ma zdjęcie z owianego mroczna legendą Area 51 w Newadzie, wykonane przez komercyjnego satelitę firmy Planet Labs, który uchwycił na płycie lotniska podobno "ściśle tajny samolot bojowy nowej generacji". Wydaje się, że zdjęcie to przedstawia półprzezroczysty "namiot" a wewnątrz niego znajduje się zarys czegoś, co wydaje się być nieznanym, nowym modelem samolotu myśliwskiego (2).

2. Konstrukcja sfotografowana z orbity w strefie 51

Niektórzy uważają, że to co widać na tym niezbyt wyraźnym zdjęciu, to konstrukcja znana jako Northrop-Grumman RQ-180, która, według publikacji w "Aviation Week" z 2013 roku, jest bardzo dużym dronem o dużym zasięgu i długiej wytrzymałości z potężnym radarem naziemnym Active Electronically Scanned Array. Projekt podobno wszedł do produkcji w bardzo ograniczonym i supertajnym zakresie.

Chociaż specyfikacja RQ-180 może przypominać specyfikę RQ-4 Global Hawk, który jest bezzałogowym następcą osławionego U-2, RQ-180 jest również platformą stealth, która może przeniknąć przez wrogą przestrzeń powietrzną i prawdopodobnie może być wykorzystywana w misjach zaczepnych. Co więcej, podobno cechuje się tzw. szerokopasmowym stealth, czyli jeszcze bardziej niewidzialnym niż większość myśliwców stealth, które mają tendencję do stawania się widocznymi dla mniej precyzyjnych radarów o niskiej częstotliwości. Penetrujący dron stealth o dużym zasięgu mógłby mieć znaczące zastosowania strategiczne do monitorowania nad terenem wroga, a być może nawet atakowania aktywów nuklearnych podczas kryzysu.

Area 51 może być również atrakcyjnym ośrodkiem z punktu widzenia potrzeb testowych nowych hipersonicznych pojazdów szybujących, na których badania Pentagon przeznacza obecnie wielkie środki. Broń hipersoniczna łączyłaby ekstremalną prędkość pocisków balistycznych z bardziej płaską, trudną do wykrycia trajektorią lotu.

Nie wyklucza się też, że może to być hipersoniczny samolot bezzałogowy o nazwie SR-72 ("następca" SR-71 Blackbirda), przeznaczony zarówno do obserwacji, jak i bombardowania.

Niewyraźna szósta generacja

Te internetowe sensacje wpisują się w szerszy nurt spekulacji na temat futurystycznych konstrukcji przygotowywanych w ramach koncepcji Next Generation Air Dominance (NGAD) amerykańskich sił powietrznych, której centralnym elementem miałby być, jak się uważa myśliwiec odrzutowy szóstej generacji. Z wypowiedzi przedstawicieli resortu obrony wynika, że konstrukcja ma być gotowa, choć nie wiadomo jeszcze w jakim sensie, do końca dekady. Ma to być maszyna w zasadzie zastępująca samoloty F-22 Raptor, które od niedawna doszczą w Polsce, ale zapewne też być czymś więcej.

Jeszcze w 2020 roku amerykańskie siły powietrzne ogłosiły, że zbudowały pełnowymiarowy prototyp myśliwca NGAD z przeznaczeniem do testów i oceny. Pomimo postępów w programie myśliwca szóstej generacji, producent samolotu nie został jeszcze ujawniony. Jednak bez ryzyka zakłada się, że będzie to ktoś w wielkiej trójki - Lockheed Martin, BoeingNorthrop Grumman. Przedstawiciel USAF, Will Roper, powiedział wówczas serwisowi "Defense News": "Zbudowaliśmy już i oblataliśmy pełnowymiarowy demonstrator w prawdziwym świecie, i pobiliśmy rekordy. Jesteśmy gotowi, aby przejść dalej i zbudować samolot nowej generacji w sposób, którego wcześniej nie znano".

3. Ilustracja z prezentacji sił powietrznych USA wizualizacji samolotu szóstej generacji

Jak widać szczegółów jest nie za wiele. Amerykańskie siły powietrzne w raporcie na temat wprowadzania NGAD udostępniły niezbyt dokładną i wyraźną wizualizację (3). W raporcie czytamy m.in.: "Next Generation Air Dominance jest zaawansowanym programem lotniczym mającym na celu rozwój penetrujących platform ze świadomością wielodomenową, zwinną, odporną komunikacją i zintegrowaną rodziną możliwości". 

Mirosław Usidus