Robot z okienka
Być może na zdjęciu i na filmie nie widać tego dokładnie, ale robociki latają na uwięzi. Bardzo cienki przewód, podobny do żyłki wędkarskiej, którym połączone są z ludzkim operatorem, dostarcza im energii, pozwalając także na sterowanie oraz transmisję obrazu z kamery na dronie w jakości HD. Nie są to więc maszyny do dłuższych misji dalekosiężnych a raczej do zadań w niewielkim obszarze.
Maksymalna odległość oddalenia od operatora to, jak podają konstruktorzy, do 300 metrów. Unieść się zaś mogą te urządzenia do 100 metrów nad ziemię. Firma CyPhy zapewnia, że także z mechanizmem uwięzi i łączności za pomocą przewodu-żyłki nie ma problemu. Jest to bowiem system, który rozwija przewód w dronie, koordynując to z poleceniami dotyczącymi przemieszczania. Żyłka nigdy się nie napina, np. z powodu przyspieszeń robota, zatem nie ma groźby zerwania, przynajmniej z tej przyczyny. Szpiegujące przez okna lub ogrodzenia maszyny mogą zostać wykorzystane np. przez wojsko, policję, straż pożarną, służby miejskie i budowlane. Mogą śledzić przestępców, poszukiwać zaginionych, dokonywać inspekcji budowlanej budowli, mostów, wież.