Jak schłodzić Ziemię

Jak schłodzić Ziemię
Klimat Ziemi się ociepla. Możemy się spierać, czy to przede wszystkim za sprawą człowieka, czy głównych przyczyn należy upatrywać gdzie indziej. Jednak nie można zaprzeczyć prowadzonym od kilkudziesięciu lat precyzyjnym pomiarom ? temperatura w biosferze jest coraz wyższa, zaś pokrywająca okolice Bieguna Północnego czapa lodowa stopniała podczas lata 2012 do rekordowo małego rozmiaru.

Według danych opublikowanych przez niemiecki Instytut Energii Odnawialnej, wygenerowana przez ludzkość emisja CO2, gazu uważanego za największego winowajcę niekorzystnych zmian klimatycznych, osiągnęła w 2011 roku rekordowy poziom 34 mld ton. Z kolei Międzynarodowa Organizacja Meteorologiczna podała w listopadzie 2012 r., że dwutlenku jest już w ziemskiej atmosferze 390,9 części na milion, czyli dwie części więcej niż dekadę temu i o 40% więcej niż w czasach przed industrializacją.

Wizje są takie: żyzne okręgi nadbrzeżne pod wodą, zatopione całe, tętniące życiem miasta. Głód i miliony uchodźców. Klęski żywiołowe uderzające z nieznaną dotychczas gwałtownością. Krainy o umiarkowanym klimacie, obfitujące w wodę, zamieniają się w gorące wysuszone stepy i półpustynie. Tereny suche toną w corocznych powodziach.

O takich skutkach zmian klimatycznych mówi się dzisiaj z całą powagą. Sprawa może oznaczać zapaść cywilizacyjną dla wielkich obszarów Ziemi. Dlatego nie dziwią odważne, brzmiące czasem fantastycznie, projekty geo-inżynieryjne, przygotowywane z myślą o powstrzymaniu globalnego ocieplenia.

Wysyp pomysłów

Pomysłów na ?globalne ochłodzenie? nie brakuje. Wiele z nich koncentruje się na odbijaniu promieniowania słonecznego. Jedni chcą ?wybielać? chmury rozpylając na nie solną mgiełkę. Kolejne pomysły ?na chmury? to bakterie wytwarzające większe ich ilości lub wysyłanie w górę sztucznych chmur z baloników. Inni znów chcą nasączać ziemską stratosferę związkami siarki, aby warstwa ta lepiej odbijała promieniowanie słoneczne. Jeszcze ambitniejsze projekty zakładają umieszczenie systemu zwierciadeł na orbicie okołoziemskiej, które obijałyby i może i zacieniały spore obszary planety.

Są jeszcze oryginalniejsze projekty. Niektórym marzy się opracowanie przez inżynierię genetyczną jasnych odmian roślin uprawnych, tak aby wielkie ich obszary lepiej odbijały promieniowanie słoneczne. Podobny cel i działanie miałaby folia, którą jedni z pomysłodawców zamierzają pokryć ogromne obszary pustyń na naszej planecie.

 

Ciąg dalszy tego artykułu znajdziesz w lutowym numerze magazynu Młody Technik