ROLI Seabord RISE 25 - Instrument przyszłości

ROLI Seabord RISE 25 - Instrument przyszłości
Ten instrument może być jedną z największych rewolucji w historii muzyki elektronicznej. Wygląda jak typowa klawiatura MIDI, ale jej „klawisze” są miękkie, łagodnie poddają się naciskowi i reagują na niego aż w pięciu wymiarach!

Ten instrument trudno jest nazwać klawiaturą, choć na taką wygląda. Sterowanie dźwiękiem za pomocą dotyku ma długą historię i powstało już mnóstwo narzędzi, które do tego służą, włączając w to różnego typu wstęgi czy panele. Ale żadne z nich nie oferuje choć w połowie takiej funkcjonalności jak Seabord, który oprócz tego, że jest polifoniczny, reaguje na dotyk, nacisk, docisk, poruszanie palcami we wszystkich kierunkach. Wszystkie te czynności mogą jednocześnie wpływać na to, co dzieje się z dźwiękiem i każda może służyć do zmiany określonego parametru. Ponadto gra na tym instrumencie jest wyjątkowo intuicyjna i inspirująca. Paradoksalnie, najwięcej problemów mogą mieć przyzwyczajeni do standardowych klawiszy pianiści. Ale jeśli ktoś jest np. gitarzystą, to użycie Seabord będzie dla niego najbardziej naturalną rzeczą pod słońcem.

Geneza

Firma nazywa się ROLI, co zapewne ma związek z imieniem jej założyciela Rolanda Lamba. Seabord z kolei to nazwa grupy produktów, w których wykorzystano technologię SEA (Sensory/Elastic/Adaptive). Jej rdzeniem jest silikonowa plastyczna masa, przylegająca do czujników, które pozwalają uzyskać efekt reakcji na dotyk i nacisk z uwzględnieniem siły i kierunku nacisku/ruchu. Można wręcz pokusić się o nazwanie tak stworzonego manuału mianem „klawiatury fretless”, tyle tylko, że daje ona jeszcze większe możliwości ekspresji.

Firma ROLI powstała w 2009 r., choć Roland Lamb o stworzeniu tego typu instrumentu myślał już wcześniej. Latem 2009 r. był gotowy pierwszy działający prototyp, Seabord 2, a rok później powstał model Seabord 3, który pod wieloma względami wyglądał identycznie jak obecne urządzenia. Po otrzymaniu wsparcia na cele inwestycyjne od brytyjskiej agencji rządowej Technology Strategy Board (obecnie Innovative UK) Lamb mógł już przekształcić swoją jednoosobową firmę w większy zespół i rozpocząć prace nad produkcją seryjną. W połowie maja firmie ROLI udało się zebrać od sponsorów kolejne 28 mln dolarów, co świadczy o olbrzymim zainteresowaniu, jakie wywołał ten produkt.

Pierwszy na rynku pojawił się 88-„klawiszowy” Grand, który wywołał duże zainteresowanie, ale z uwagi na wysoką cenę uznano go jedynie za ciekawostkę. Obecnie model ten dostępny jest w trzech wersjach: Studio, Stage i – najdroższej – Limited Stage Edition. Wszystkie budowane są ręcznie w londyńskiej siedzibie firmy. Jednak prawdziwą furorę zrobiła seria RISE, którą można kupić w wersji cztero- i dwuoktawowej.

Konstrukcja

Cały korpus jest metalowy, a wszystkie szczegóły są dopracowane z najwyższą starannością. Użytkownik nie ma najmniejszych wątpliwości, że korzysta z produktu bardzo wysokiej klasy.

RISE ma wbudowany akumulator, który – razem z funkcją transferu MIDI przez Bluetooth – pozwala na całkowicie bezprzewodową pracę. Akumulator jest ładowany przez USB, a jednocześnie ten sam port może posłużyć do komunikacji z komputerem, jeśli z jakichś powodów ten sposób pracy jest dla nas wygodniejszy. Do dyspozycji mamy również drugie złącze USB, pozwalające zasilać inne urządzenie, a także złącze TS 6,3 mm, przeznaczone dla opcjonalnego kontrolera nożnego.

Z lewej strony panelu czołowego znajdują się trzy dotykowe, podświetlane suwaki do obsługi komunikatów CC (Control Change), przyciski zmiany oktaw i presetów, panel dotykowy XY i główny włącznik zasilania. Podświetlenie tego ostatniego zmienia się w zależności od trybu pracy (Expression, MIDI lub Bluetooth).

Manuał (z premedytacją unikam słowa „klawiatura”) powleczony jest jedwabistą w dotyku i sprężystą powłoką silikonową, w której elementy, będące czymś w rodzaju czarnych klawiszy, są wyróżnione białym paskiem.

Po rejestracji RISE 25 na stronie producenta otrzymujemy dostęp do oprogramowania, na które składa się wirtualny syntezator/sampler Equator for RISE, aplikacja kontrolna ROLI Dashboard i licząca 2,5 GB biblioteka presetów i brzmień dla Equatora.

W pięciu wymiarach

Producent kładzie szczególny nacisk na fakt, że Seabord jest jedynym na świecie kontrolerem MIDI pozwalającym działać w pięciu wymiarach (5D) definiujących dźwięk, sposób jego wydobycia i artykulację. W nomenklaturze ROLI, elementy te noszą nazwy Strike, Press, Glide, Slide i Lift.

Strike to nic innego jak velocity, czyli szybkość nacisku.

Press, w domyśle Pressure, to wszystko to, co dzieje się po pierwszym nacisku, czyli np. docisk, przy czym komunikat ten odnosi się zarówno do pojedynczych dźwięków, jak i całych akordów. To fantastyczna funkcja, bo po naciśnięciu akordu możemy dowolny, wchodzący w jego skład dźwięk (lub dźwięki) poddać dalszej modulacji i w jakiś sposób sonicznie wyróżnić, co otwiera przed nami niespotykane możliwości. Przykładowo, na trzymanym akordzie padu można dociskać w różnej kolejności i z różną siłą wybrane dźwięki, co spowoduje np. uruchomienie dla nich filtrów lub efektów, czy – po odpowiednim zaprogramowaniu – wyzwolenie arpeggiatora. Z poziomu statycznego padu można zatem przygotować niemal całą aranżację i to w czasie rzeczywistym, bez konieczności żmudnego programowania w edytorze MIDI.

Glide to reakcja kontrolera na ruchy trzymanym na „klawiszu” palcem w lewo i prawo, czyli coś, co doskonale znają osoby grające na instrumentach strunowych. Tutaj działa to podobnie, pozwalając uzyskać efekty wibrato lub glissando, gdy dokona się tego wzdłuż manuału.

Jednocześnie glissando (oraz szereg innych funkcji), możemy realizować, przesuwając palcem powyżej i poniżej elementów kontrolnych, czyli na obrzeżu silikonowej powłoki. Ta funkcja nosi nazwę Lift i odpowiada w działaniu dotykowym wstęgom kontrolnym. Jej piękno polega na tym, że mamy do niej dostęp, trzymając część palców na zasadniczych elementach kontrolnych, w sposób niemal nieograniczony zwiększając możliwości ekspresji.

Instrument reaguje też na przesuwanie palcem w górę i w dół – dzięki funkcji Slide uzyskujemy więc kolejną technikę typową dla gry na instrumentach strunowych. Tutaj można jej użyć np. do sterowania pracą filtrów, zmiany barwy, dodawania/odejmowania efektów itp.

Wszystko to sprawia, że pod względem wpływu na dźwięk mamy do czynienia ze swoistym połączeniem „fortepianu fretless” ze wszystkimi opcjami ekspresji typowymi dla instrumentów strunowych, i do tego dostępnymi jednocześnie i polifonicznie!

Dochodzi też czynnik, który trudno jest opisać. Gra na tym instrumencie nieprawdopodobnie wciąga, a to, co czujemy pod palcami, wręcz zachęca do ciągłego przyciskania, przesuwania, dociskania i stukania. To niesamowite uczucie i jestem bardzo bliski konstatacji, że oto mamy do czynienia z idealnym instrumentem służącym do gry palcami.

Software

Dołączony do zestawu Equator for RISE to bardzo solidny ROMplayer wyposażony w trzy oscylatory bazujące na przebiegach standardowych i próbkach, oraz dwa oscylatory służące do odtwarzania dźwięków z kolekcji Equator. Wśród źródeł dźwięku znajdziemy też prosty, 3-operatorowy moduł FMgenerator szumu. Modulacja obejmuje wszystkie pięć „wymiarów” z definiowanym charakterem i krzywą reakcji, trzy dotykowe suwaki oraz panel XY – wszystkie włączane i wyłączane oraz podlegające zaawansowanej edycji, by dostosować ich działanie do własnych preferencji.

Aplikacja ROLI Dashboard przeznaczona jest dla tych, którzy chcą użyć wszystkich zaawansowanych funkcji RISE we współpracy z programami DAW i innymi instrumentami, niekoniecznie wirtualnymi. Możemy w niej przyporządkować elementy sterowania w RISE do wybranych kontrolerów, definiując jednocześnie krzywe reakcji.

Spojrzenie w przyszłość

ROLI Seabord to zupełnie nowa, praktycznie nieznana do tej pory forma instrumentu muzycznego, do którego, jak sądzę, należy przyszłość. Jest nie tylko niebywale wygodny w pracy, ale też otwiera przed nami możliwości, jakich nie daje żaden inny instrument. W tym kontekście wszystko to, co oferują różnego typu kontrolery oparte na panelach dotykowych, to tylko namiastka namiastki tego, co możemy uzyskać w ROLI. Seabord jest dla mnie najlepszym, jak dotąd, połączeniem cech urządzeń sterowanych dotykiem i przesuwaniem palców z cechami urządzeń wymagających nacisku na elementy wywołujące oczekiwany efekt.