Maszyny dążą do surrealizmu

Maszyny dążą do surrealizmu
Sztuczne sieci neuronowe służące do rozpoznawania mowy i klasyfikacji obrazów, rozwijane m. in. przez firmę Google, to nie jest nowość. Już trzy lata temu głośno było o mechanizmach potrafiących rozpoznać w sieci ludzką twarz lub zarys wizerunku kota. Teraz jednak okazało się, że efektem ich pracy mogą być niezwykłe dzieła plastyczne.

 

Algorytmy wykorzystywane w nich nie są jeszcze doskonałe. Sieci neuronowe uczą się rozpoznawać obiekty przez serie kolejnych prób i porównań z modelami, które zostały przez nie zapisane. Nierzadko dochodzi do błędów i mylnych interpretacji obrazów. Specjaliści zajmujący się rozwojem tego rodzaju mechanizmów postanowili pokazać, jak wyglądają kolejne pętle „myślenia” maszyny o obrazie.

Google opublikowała na swoim blogu kolekcję „malowideł” stworzonych przez sieci neuronowe podczas kolejnych etapów rozpoznawania i analizy widzianych obiektów. Naukowcy zauważyli, że nawet najprostsze sieci neuronowe mają tendencję do nadinterpretowania obrazów i przekształcania ich w formy znacznie odbiegającego pierwotnego obiektu. Wizualne efekty tych procesów są niezwykle ciekawe i kojarzą się z surrealistycznymi dziełami sztuki.