Gitara samogrająca

Gitara samogrająca
Nowy typ gitary nazywany Circle Guitar wizualnie wyróżnia się tym, że w korpusie ma wbudowany obracający się niczym płyta dysk, zaś dźwiękowo tym, że wydaje rytmiczne dźwięki, zanim grający dotknie strun. Bliższe poznanie zasady działania nowej gitary pozwala zrozumieć, że to ów dysk sam dotyka stron umieszczonymi nań wypustkami, wygrywając określoną sekwencję dźwięków.

Twórca nowatorskiego instrumentu, Anthony Dickens, wpadł na ten pomysł piętnaście lat temu. Zbudował prototyp na bazie swojej starej akustycznej gitary. Od dwóch lat pracuje nad wersją docelową przy pomocy inżyniera Luke’a Perkina. Ukończyli prace nad projektem jesienią ubiegłego roku i opublikowali w internecie serię filmów demonstrujących możliwości Circle Guitar. Projektem zainteresowali się znani muzycy, w tym gitarzysta Radiohead, Ed O’Brien.

Dysk umieszczony w nowej wersji obraca się, dając do 250 uderzeń na minutę i jest wyposażony w 128 slotów, w które mogą się wpasować "kostki" gitarowe - uderzając nawet we wszystkie struny przy każdym obrocie. Kostki mocowane są przez magnesy, a rozkładanie ich w różnych układach pozwala generować różne rytmy.

Sekwencje mogą być włączane i wyłączane za pomocą przycisków znajdujących się pod spodem. Uwalnia to prawą rękę (jeśli grający jest praworęczny). Dickens zapowiada dalsze innowacje, np. wprowadzenie obrotów w przeciwnych kierunkach, zmiany prędkości obrotowej, efekty "swingowania" i wiele innych. Chciałby uzyskać zupełnie nowe rodzaje dźwięków.

Zobacz także:

Perkusja i mikrofony
Tworzenie muzyki. Mastering - część 1
Tworzenie muzyki. Mastering - część 2