Akustyka, realizacja, inżynieria

Akustyka, realizacja, inżynieria
Mówi się, że najlepsza praca to taka, która jest pasją, hobby lub zabawą, a przy okazji, z jakiegoś bliżej niewyjaśnionego powodu, ktoś jeszcze za to płaci. Czy to możliwe? Zapewne nie dla wszystkich, ale są szczęściarze, którzy osiągają ten stan. Dotyczy to w szczególności osób, których praca to sztuka. Tak właśnie jest z inżynierią dźwięku, akustyką, reżyserią dźwięku, inżynierią akustyczną czy realizacją dźwięku. Te - tak bardzo do siebie podobne i tak różne – kierunki to sztuka w czystej formie. Nie ulega wątpliwości, że potrzebny jest tu talent, a także zbiór unikalnych cech i umiejętności. Zapał i fascynacja tematem mogą oczywiście wystarczyć, a niektórym samorodnym talentom zapewne i edukacja wyższa nie będzie potrzebna do realizowania swojej pasji. Ale "odrobina wiedzy" zawsze się przyda.

Jeśli ktoś chciałby rozwijać się w tym kierunku pod okiem rzeszy specjalistów i znawców tematu, to powinien wiedzieć, że powstało już mnóstwo szkół i wydziałów specjalizujących się w tej wąskiej dziedzinie nauki. Kształcą w niej nie tylko uczelnie wyższe. Do dyspozycji są technika, kursy, szkoły policealne, wyższe uczelnie techniczne, a także akademie, szkoły wyższe i uniwersytety.

Wybierając swoją drogę, należy podjąć decyzję, co najbardziej nas interesuje. Jeśli jest to tytuł inżyniera dźwięku lub akustyki, z pewnością należy wybrać uczelnię techniczną. Inżynieria dźwięku pozwoli wyspecjalizować się w technice nagrywania i generowania dźwięku, natomiast akustyka jest już powiązana z falami dźwiękowymi, badanymi w aspekcie ich fizycznych i technicznych właściwości. To także informatyka i elektronika w szerokim tego słowa znaczeniu.

Z kolei reżyseria i realizacja dźwięku łączą ze sobą pracę z dźwiękiem pod kątem artystycznym i naukowym. Ścisłe podejście do tematu musi tu współgrać ze zdolnościami artystycznymi. Dla osób zainteresowanych tą warstwą nauki przeznaczone są akademie muzyczne, uniwersytety i prywatne szkoły artystyczne.

Pamiętajmy przy okazji, że na rynku dostępna jest bogata oferta kursów i szkoleń, które również kształcą bardzo dobrych specjalistów, ale bez tytułów naukowych i dyplomów uczelni, przekazując jednak konkretną wiedzę i umiejętności.

Akustyka i inżynieria dźwięku to także idealne kierunki na uzupełnienie wiadomości po studiach z fizyki, matematyki czy informatyki. Dobrze ugruntowana wiedza, rozszerzona o treści związane z szeroko pojętą tematyką dźwięku, pozwala na uzyskanie kwalifikacji i umiejętności zwiększających konkurencyjność na rynku pracy. W tej bardzo wąskiej dziedzinie nauki potrzebne są osoby mające szerokie umiejętności i rozległą wiedzę. Bo i zastosowanie tej wiedzy może być bardzo duże. Chodzi przecież nie tylko o szeroko pojętą fonografię, ale także o: ochronę środowiska, medycynę, budownictwo, transport, telekomunikację, konsulting czy dziedziny w różny sposób związane ze sztuką.

 

Radość i cierpienie

Proces rekrutacji może być dla wielu osób utrapieniem. Na reżyserii dźwięku można się spodziewać: dyktanda, czytania z nut, egzaminu z fizyki i matematyki, a także prezentacji programu na wybranym instrumencie. Na inżynierii dźwięku, akustyce i realizacji dźwięku brane są pod uwagę oceny maturalne z fizyki i matematyki. Techniczny charakter tych studiów wskazuje na to, że należy się spodziewać muzyki pod tym właśnie kątem – dużo elektroniki, matematyki, fizyki, mechaniki, informatyki i elektryczności. Wiedzę można tu rozwijać w ramach różnych specjalizacji. I tak np. na Akademii Górniczo-Hutniczej studenci mogą wybierać wśród takich tematów, jak Drgania i hałas w technice i środowisku lub Inżynieria dźwięku w mediach i kulturze. Studia nie należą do łatwych. Nasi rozmówcy podkreślają, że na każdego kandydata czeka ogromna ilość materiału do opanowania, a przebrnięcie przez kolejne lata bywa trudnym zadaniem. Nierzadko okazuje się, że planowa edukacja przeciąga się do siedmiu, a czasem nawet dziewięciu lat. Absolwenci twierdzą, że szanse na tym kierunku mają tylko pasjonaci i zapaleńcy.

 

Tak samo jest z reżyserią i realizacją dźwięku. "To trzeba czuć i mieć talent. Bez tego ani rusz" – słychać w wypowiedziach. Tu również studia wymagają ogromnego nakładu pracy. Ktoś by powiedział, że wszędzie jest ciężko, ale tutaj w wyjątkowy sposób. Jeśli jednak tematyka rzeczywiście znajduje się w obszarze zainteresowań, to zgłębianie ogromu wiedzy będzie prawdziwą przyjemnością. Ponadto na każdym kroku można mieć poczucie, że rozwija się swoje umiejętności. Jeśli tak nie jest, jeśli nie jest to pasją, a mimo wszystko brniemy ową ścieżką dalej, to należy być przygotowanym na dużą dawkę godzin spędzonych nad książkami. Spore problemy przysporzyć mogą matematyka i fizyka. Część studentów zwraca uwagę na to, że program jest przeładowany teorią, a mało uwagi poświęca się praktyce, ale nie wszyscy się z tym zgadzają. Jak zwykle, zależy to od uczelni. Studenci Politechniki Wrocławskiej chwalą sobie np., że mają największą w Polsce komorę do badań fal elektromagnetycznych, w której odbywają się ich ćwiczenia.

 

Praca dla orłów

Zatrudnienie po akustyce, inżynierii dźwięku i jego reżyserii to sprawa bardzo indywidualna. Niestety, nie można powiedzieć, że rynek pracy wchłonie wszystkich absolwentów tych wydziałów. Praca jest, ale dostaną ją najlepsi i najbardziej zdeterminowani.

Determinacja jest tu bardzo ważna, bo nie każdy chciałby po tak ciężkich studiach pracować za 3 tys. zł miesięcznie. Tym bardziej ze świadomością, że takie same pieniądze zarobi technik akustyk. Jest to jednak dobra wiadomość, bo wskazuje na to, że jeśli zawczasu wybierze się odpowiednią szkołę średnią lub policealną, można będzie sobie pozwolić na pracę w zawodzie już w trakcie studiów, dzięki której nie tylko zabezpieczy się swoje finanse, ale także przyszłość zawodową, zdobywając doświadczenie. Technik w swojej pracy zajmuje się m.in. dokonywaniem licznych pomiarów, nadzorem i montażem np. paneli akustycznych, przygotowaniem nagłośnienia (w tym jego rozmieszczaniem, dobieraniem, planowaniem itp.). Może mieć bardzo szeroki zakres obowiązków, a - co za tym idzie - na wysokim poziomie powinna być również posiadana przezeń ilość wiedzy i zdobyte umiejętności. Taki pracownik, legitymujący się dodatkowo dyplomem uczelni wyższej na tym kierunku, z pewnością będzie jeszcze bardziej atrakcyjny dla przyszłego pracodawcy. Ponadto, rozwijając się, może liczyć na pensję już w okolicach 4 tys. zł. W ramach dalszego poszerzania swoich umiejętności wynagrodzenia rosną do ok. 5500 zł. Jeszcze większe zarobki uzyskują wysoko wykwalifikowani specjaliści i artyści w swojej dziedzinie. Tutaj nie można już mówić o górnych granicach.

Niektóre osoby mające doświadczenie i znające dobrze branżę, decydują się na otwieranie własnych firm – przede wszystkim mamy na myśli rynek rozrywkowy. Dla osób obrotnych i wykazujących smykałkę do biznesu jest to bardzo dobre rozwiązanie.

Mając zdolności interpersonalne i umiejętności negocjacji, można szukać swoich szans na stanowiskach przedstawicieli handlowych w branży akustycznej. Wynagrodzenia, przeważnie w dużym stopniu uzależnione od realizacji celów, potrafią przekraczać próg 5500 zł.

Nie można narzekać na brak ofert pracy dla akustyków. Poszukiwani są inżynierowie, specjaliści, asystenci, konstruktorzy i technicy. Ogłoszeń o pracę dla reżyserów i realizatorów dźwięku próżno szukać w sieci. Większość stanowisk obsadzana jest poza obiegiem publicznym, tak więc znajomości są w tej branży niezbędne, ale oczywiście i szczęście się przyda, które często znaczy więcej niż przysłowiowe plecy.

 

Warunkiem dobry słuch

Studia związane z dźwiękiem to wspaniały wybór dla osób, które się tym pasjonują. Audiofile będą wniebowzięci, mogąc zgłębiać tę tajemną wiedzę, a artyści – rozwijając swoje umiejętności. I dla takich osób te studia są przeznaczone. Co więcej, o ile na większość wydziałów może teoretycznie iść każdy, tutaj już na wstępie odpadną ci, którym słuch nie pozwoli realizować programu nauczania. Są to studia trudne i wymagające, ale fascynująca dziedzina nauki może przynieść ogromną satysfakcję z uzyskanej wiedzy oraz szansę na pracę w wymarzonym zawodzie.