Inżynier utrzymania ruchu

Inżynier utrzymania ruchu
Chcąc, by przedsiębiorstwo przynosiło jak najwyższe zyski, należy tak zoptymalizować jego funkcjonowanie, by prace prowadzone były efektywnie i ekonomicznie. W tym celu Henry Ford w 1913 roku uruchomił rewolucyjną linię produkcyjną samochodów. Unikanie awarii, błędów i wypadków pozwala utrzymać odpowiednie tempo pracy, a co za tym idzie, zwiększa zyski. W głośnym filmie Andrzeja Wajdy "Ziemia obiecana" oglądamy scenę, w której jeden z pracowników fabryki ulega wypadkowi. Splamiona ludzką krwią tkanina ulega uszkodzeniu, a praca zostaje zatrzymana. Od właściciela fabryki pracownicy usłyszeli jedynie: "Tyle materiału na nic! Wracać do maszyn!". Utrzymanie ruchu było w tym wypadku ważniejsze niż ludzkie życie. Dzisiaj nie mamy już do czynienia z takimi sytuacjami, ale w przedsiębiorstwach nadal robi się wszystko, by ruch był jak najbardziej efektywny. Służyć temu ma także dbanie o bezpieczeństwo i brak awarii. Tą niezwykle ważną kwestią zajmują się inżynierowie utrzymania ruchu. Zapraszamy do lektury.

Droga do zostania inżynierem utrzymania ruchu wiedzie przez studia techniczne. Na tym stanowisku wymaga się wiedzy oraz umiejętności pozwalających na odnalezienie się w niemalże każdej branży technicznej. Dlatego też osoby pracujące na tym stanowisku to absolwenci wielu różnych kierunków oferowanych na politechnikach, takich jak na przykład: mechanika, automatyka, elektronika, elektrotechnika, budowa maszyn, zarządzanie produkcją. To osoby, które posiadły podstawową wiedzę techniczną i rozwijały ją w wybranym przez siebie obszarze, by ostatecznie zwrócić się w kierunku utrzymania ruchu.

Rozwijanie wiedzy w tym obszarze może odbywać się poprzez specjalizację, studia podyplomowe lub zdobywanie umiejętności praktycznych w trakcie praktyk, stażów, pracy w zawodzie. Ta ostatnia opcja dostępna jest głównie dla studentów kierunków zaocznych i absolwentów techników posiadających podstawy z zakresu elektroniki, elektrotechniki, pneumatyki, mechanikirobotyki. Nie istnieje stricte kierunek inżynieria utrzymania ruchu, dlatego też nie można odpowiedzieć na pytanie, czy łatwo się dostać na tego typu studia. W tym wypadku wszystko zależy od tego, jaki wybierze się wydział i uczelnię. Decydując się, warto w tym wypadku zastanowić się nad tym, co znajduje się w obszarze zainteresowania przyszłego studenta. Jeśli będzie to motoryzacja, to z pewnością warto pomyśleć o mechanice i budowie maszyn, ale jeśli mają to być nowe technologie, to być może lepszym rozwiązaniem będzie elektronika i elektrotechnika. Zdobycie bazowej wiedzy spowoduje, że w późniejszym czasie łatwiej będzie odnaleźć się na rynku pracy.

Myśląc o zostaniu inżynierem utrzymania ruchu, nie można zapominać, że jest to osoba, od której wymaga się głównie umiejętności technicznych. Tym samym kandydat powinien przynajmniej lubić się z  "Królową nauk". Matematyka jest jednym z podstawowych przedmiotów na studiach technicznych, a ucieczka przed nią jest z góry skazana na porażkę. Przeważnie na pierwszym etapie studiów, "Królowej" w czystej formie należy poświęcić 120 godzin. Pojawi się w innych przedmiotach, a gdy już będziemy myśleli, że mamy ją z głowy, wyskoczy znienacka, wymagając od nas biegłości w dokonywaniu obliczeń.

Poza matematyką należy oczekiwać fizyki i chemii. Te zwykle pojawiają się w przedziale 60-90 godzin. Studia inżynierskie to także: mechanika, elektronika, automatyka, wytrzymałość materiałów, mechanika płynów, informatyka. W zależności od wydziału i kierunku studiów, siatka godzin i lista przedmiotów będzie ulegać zmianie. Przeważnie studenci narzekają na  pierwsze dwa lata nauki. One oceniane są za najbardziej wymagające. W tym okresie wiele osób kończy lub zawiesza swoją przygodę z edukacją, gdyż rzeczywistość przestaje współgrać z ich wyobrażeniami o nauce. Najwytrwalsi zaliczają kolejne etapy, poszerzając swoją wiedzę.

Po pierwszym etapie studiów można złapać trochę oddechu i skupić się na pracy zawodowej, ale absolwenci polecają jak najszybciej uzupełniać edukację o studia magisterskie. Są ku temu dwa powody. Po pierwsze, po dłuższym czasie trudniej się zmotywować do powrotu na studia, a po drugie, pracodawcy chętniej zatrudniają osoby z dwoma dyplomami (inż. + mgr). Tak więc nie należy łapać zbyt dużego oddechu i zaraz po wakacjach warto rozpocząć studia II stopnia, które trwają już tylko 1,5 roku. W trakcie nauki trzeba też skupić się na projektowaniu. To z pewnością przyda się w późniejszej pracy. Dodatkowo warto włożyć sporo wysiłku w rozwijanie umiejętności poruszania się w systemach informatycznych.

Mediana zarobków inżyniera utrzymania ruchu wynosi około 6800 zł miesięcznie. Z punktu widzenia absolwenta tego kierunku najważniejsza wydaje się informacja, że jest to bardzo poszukiwany na rynku pracownik. Wpisując w  przeglądarce frazę "inżynier utrzymania ruchu", zasypani zostaniemy ofertami pracy. W przestrzeni publicznej dużych miast można natknąć się na banery wołające do nas - "mamy dla Ciebie pracę".

Headhunterzy dostają wiele zleceń na osoby posiadające umiejętności niezbędne na tym stanowisku. Co ciekawe, poszukiwani są także pracownicy utrzymania ruchu bez kierunkowego wykształcenia. Co za tym idzie, jest to doskonała opcja dla osób, które wybrały wieczorowy bądź zaoczny tryb nauki i tym samym mogą rozwijać się zawodowo już w trakcie studiów. Budowanie takiego doświadczenia zawodowego będzie niebagatelnym atutem, gdy świeżo upieczony inżynier wejdzie na rynek pracy.

Skoro branża tak bardzo potrzebuje inżynierów w tym zakresie, należy spodziewać się, że firmy będą się prześcigać w zachęcaniu i nęceniu nowych pracowników. Z tego też powodu można liczyć, poza pensją, na rozbudowane pakiety socjalne, premie, samochód służbowy (inżynier utrzymania ruchu często się przemieszcza), telefon służbowy (ten w dłuższej perspektywie może okazać się kulą u nogi). Te "wabiki" mają zachęcić, ale też warto pamiętać o tym, że pomimo dużego popytu, więcej mogą oczekiwać osoby z doświadczeniem i całym zasobem umiejętności, które podnoszą wartość pracownika. Pracodawca jest w stanie zainwestować pieniądze w rozwój kadry, ale musi widzieć w niej potencjał, a będą nim nie tylko zdolności praktyczne, ale także umiejętności miękkie. Bardzo ważnym elementem jest znajomość języka angielskiego, przynajmniej na poziomie komunikacyjnym. W trakcie rozmowy rekrutacyjnej można spodziewać się tego, że w pewnym momencie trzeba będzie ją kontynuować w języku Shakespeare'a.

Rozwijanie dodatkowych umiejętności warto rozpocząć już w trakcie nauki. Można potraktować to jako inwestycję w budowanie swojej pozycji na kolejne lata. Z pewnością będzie to wysiłek, który przyniesie korzyści, a pracodawca odwdzięczy się, doceniając pracownika i robiąc wszystko, by zatrzymać go u siebie jak najdłużej.

Inżynier utrzymania ruchu nie jest kierunkiem studiów, a konkretnym stanowiskiem pracy. Jest to praca dla człowieka, który posiada szeroki zakres wiedzy poparty doświadczeniem i potencjałem rozwojowym. Droga do osiągnięcia tego poziomu wiedzie poprzez studia techniczne, które można realizować na przeróżnych kierunkach i wydziałach. Praca na tym stanowisku jest konsekwencją wyboru. Rynek poszukuje specjalistów z tego typu umiejętnościami i predyspozycjami. Jest to ciekawa, ale bardzo odpowiedzialna praca, wymagająca kreatywności i szerokiego wachlarza umiejętności miękkich. Rynek jest w stanie odwdzięczyć się za to atrakcyjnym wynagrodzeniem i pewnym zatrudnieniem. 

Michał Pacholski