Mistrzostwa Polski seniorów w szachach 2017

Szachy to sport dla wszystkich - zarówno młodych, jak i starszych miłośników tej królewskiej gry. W numerze 11/2015 "Młodego Technika" pisałem o mistrzostwach Polski przedszkolaków, które odbywały się w latach 1993-2013 w kategorii wiekowej do lat 7. Ich kontynuacją są mistrzostwa Polski juniorów w kategorii do 6 lat. Turnieje rozgrywane są tempem szachów szybkich, na dystansie dziewięciu rund, z czasem 30 minut na całą partię dla zawodnika. Po kilku latach przerwy zorganizowane zostały także mistrzostwa Polski seniorów i to w trzech kategoriach dla mężczyzn (55+, 65+, 75+) oraz jednej dla kobiet (50+). Wszystkie cztery grupy grały razem w kategorii open, a potem klasyfikowane były odrębnie. Od pierwszego dnia turnieju zaprzyjaźniłem się ze zwycięzcą turnieju open Dariuszem Rymaszewskim, któremu bardzo dziękuję za pomoc w przygotowaniu niniejszego artykułu.

Zacznijmy jednak od najlepszych w skali globalnej…

Mistrzostwa świata seniorów

Mistrzostwa świata seniorów w szachach, nazywane też czasami mistrzostwami "weteranów", rozgrywane były od 1991 r. W zawodach tych wyłaniano mistrzynie świata powyżej 50. roku życia oraz mistrzów świata powyżej 60. roku. W 2014 r. zmieniono kryteria wiekowe. Odtąd medale przyznaje się w dwóch grupach wiekowych - powyżej 50 i 65 lat, tak wśród kobiet, jak i mężczyzn.

W gronie dotychczasowych zwycięzców znajdują się zarówno byli mistrzowie świata w szachach klasycznych (Nona Gaprindaszwili i Wasilij Smysłow), jak i wielu pretendentów do tego tytułu. Widoczny na zdjęciu Wiktor Korcznoj (1) wygrał mistrzostwa świata seniorów w wieku 75 lat, w roku 2006.

1. 75-letni Wiktor Korcznoj (z lewej), w partii ze Stefano Tatai

Wśród polskich reprezentantów największe sukcesy w turnieju odniosła Hanna Ereńska-Barlo, która zdobyła:

  • tytuł mistrzyni świata w roku 2007,
  • medale srebrne w latach 1998 i 2005,
  • medale brązowe w latach 1997 i 2003.

We wrześniu 2000 r. X Mistrzostwa Świata Seniorów i Seniorek odbyły się w Polsce, w miejscowości Rowy. Wśród 114 zawodników najlepszym okazał się Rosjanin Oleg Chernikov, zaś w turnieju kobiet zwyciężyła Elena Fatalibekova z Rosji.

W ostatnich, 26. mistrzostwach świata, rozegranych w dniach 18 listopada - 1 grudnia 2016 r. w czeskich Mariańskich Łaźniach, startowało łącznie 468 zawodników i zawodniczek. W grupie 65+ zwyciężył francuski szachista pochodzenia kazachskiego A natolij Wajser, a w grupie 50+ Gruzin Giorgi Bagaturow. Wśród kobiet w grupie 65+ zwyciężyła Gruzinka Nona Gaprindaszwili (2), mistrzyni świata w szachach w latach 1962-1978. Przez szesnaście lat była niekwestionowaną królową tej dyscypliny. W 1978 r. Międzynarodowa Federacja Szachowa FIDE przyznała jej, jako pierwszej kobiecie, tytuł arcymistrza. W grupie 50+ zwyciężyła Rosjanka Tatiana Bogumil.

2. Nona Gaprindaszwili, mistrzyni świata w grupie 65+, na turnieju w Mariańskich Łaźniach w 2016 r.
3. Informacja o najbliższych mistrzostwach świata seniorów, które odbędą się we Włoszech, w listopadzie 2017 r.

W dniach 6-19 listopada 2017 r. mistrzostwa świata seniorów odbędą się w Acqui Terme, w północno-zachodnich Włoszech (3).

Mistrzostwa Polski seniorów

Pierwszy turniej o mistrzostwo Polski seniorów (szachistów powyżej 55 lat) miał miejsce w roku 1995 w Jarosławcu. Kobiety (zawodniczki powyżej 50 lat) startują w zawodach wspólnie z mężczyznami i są klasyfikowane odrębnie. Po trzyletniej przerwie w latach 2014-2016, mistrzostwa Polski seniorów odbyły się w Ustroniu, w dniach 2-9 kwietnia 2017 r. (4). Zawody rozegrano w jednej grupie open, systemem szwajcarskim, na dystansie dziewięciu rund (5), a klasyfikacje prowadzono dodatkowo w grupach 75+, 65+, 55+ i 50+ (kobiety). Puchary i medale dla trzech najlepszych uczestników w czterech grupach ufundowała premier Beata Szydło (6).

4. Baner mistrzostw Polski seniorów
5. Pierwsza partia mistrzostw Polski seniorów

W kategorii open zwyciężył Dariusz Rymaszewski, drugi był Tomasz Rak, a trzeci Władysław Drążek (Tabela 1). W kategorii 75+ triumfował Władysław Drążek, w kategorii 65+ Piotr Gasik, a w kategorii 55+ Dariusz Rymaszewski. Wśród pań najlepsza była Liliana Leszner.

Nagrody najlepszym szachistom seniorom wręczył Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki socjalnej, pod którego honorowym patronatem odbyły się ustrońskie mistrzostwa. Sędzią głównym turnieju był doświadczony sędzia klasy międzynarodowej Jacek Matlak, który wraz z całym zespołem sędziowskim z dużą rozwagą i obiektywizmem przeprowadził zawody. Na zakończenie imprezy, na ponad trzydziestu szachownicach równocześnie, seniorzy z najstarszej grupy zmierzyli się z dziećmi, w meczu "8-latki kontra 80-latki" (7).

6. Puchary i medale dla zwycięzców
7. Mecz szachowy "8-latki kontra 80-latki"

Okiem mistrza

W odpowiedzi na moją prośbę o szachowy życiorys dla Czytelników "Młodego Technika", zwycięzca turnieju open Dariusz Rymaszewski (8) napisał:

"Elementarne zasady gry w szachy poznałem w okresie dziecięcym, ale tak na serio w wieku piętnastu lat zapoznał mnie z nią i do niej zachęcił kolega z technikum i internatu. Niebawem zacząłem systematycznie wygrywać zawody szkolne wśród rówieśników. Korzystając z tego, że w roku 1978 w rodzinnej Legnicy odbywały się mistrzostwa Polski juniorów, jako miejscowy zawodnik zostałem dopuszczony do grupy juniorów z II kategorią. Kategorię tę potwierdziłem na tych mistrzostwach ze znacznym zapasem. W 1979 r. w międzyszkolnych mistrzostwach województwa wrocławskiego podzieliłem 1-2 miejsce".

8. Dariusz Rymaszewski (z lewej) i Jan Sobótka, po zakończeniu mistrzostw Polski seniorów

Po ukończeniu średniej edukacji związałem się szachowo i zawodowo ze środowiskiem legnickim. Występując w barwach "KOLEJARZA" Legnica, parokrotnie startowałem w festiwalach augustowskich, gdzie wypełniłem dwie normy na I kategorię, z czego raz wygrywając turniej klasyfikacyjny II kategorii (1982). Grałem też w innych ogólnopolskich turniejach organizowanych w formule open, co zaowocowało w latach kolejnych normami i tytułem kandydata na mistrza (Międzyrzec Podlaski 1983; Olkusz 1985). Lokalnie grywałem z sukcesami w licznych imprezach przeprowadzanych z reguły w tempie błyskawicznym lub przyspieszonym. W 1998 r. w barwach legnickiego "STARTU" wygrałem I szachownicę w nowo uformowanej III lidze makroregionu dolnośląskiego. Zaowocowało to zainteresowaniem dynamicznie rozwijającego się klubu "HETMAN" Gryfów Śląski, którego barwy w kolejnych pięciu latach reprezentowałem, grywając w I, II i III lidze (trzeba przyznać, że raczej bez sukcesów). Potem, przez następne 15-20 lat, miałem przerwę w czynnym uprawianiu tej dyscypliny.

Od czterech lat jestem zawodnikiem LZS-owskiej drużyny "MEWA" Goliszów, w barwach której w sezonie 2014/15 udało mi się po latach ponownie wygrać I szachownicę w III lidze dolnośląskiej. Z racji posiadanego wykształcenia praktycznie od roku 1981 jestem związany zawodowo z leśnictwem i Lasami Państwowymi (obecnie z Nadleśnictwem Lwówek Śląski - RDLP Wrocław). Od roku 1992 cyklicznie organizowane są mistrzostwa szachowe tej branży, a w roku bieżącym odbyły się jubileuszowe, dwudzieste piąte. Z nielicznymi przerwami brałem udział w tych zawodach i kilkunastokrotnie je wygrywałem, w tym te pierwsze i ostatnie. Z całą stanowczością przyznaję, że właśnie dzięki cyklowi tych imprez udało mi się zachować czynny kontakt z dyscypliną, do której, mam nadzieję, powróciłem".

Poprosiłem też aktualnego mistrza Polski seniorów w szachach o skomentowanie jednej z wybranych swoich partii z tego turnieju. Dariusz Rymaszewski napisał:

"Z mojej twórczości z mistrzostw do skomentowania wybór padł na pojedynek białymi bierkami z VII rundy z mf J. Kotem. Partia ta miała szczególne znaczenie, bowiem mój przeciwnik do tej chwili legitymował się 100% dorobkiem. Prócz osobistych ambicji ewentualne zwycięstwo nad liderem byłoby zgodne z oczekiwaniem społecznym. Pozostało tylko - lub aż - wygrać!

O moim rywalu wiedziałem mniej więcej tyle, że lubuje się w systemach z fianczettem gońca królewskiego, niekoniecznie akuratnych, za to dobrze przez siebie ogranych. Można się po nim spodziewać niekonwencjonalnej defensywy z umiejętnością skutecznego „pozamiatania” tego, co przeciwnik w zapalczywym ataku pozostawił w darze. Jeśli miałem coś przeciwstawić takiemu nastawianiu, to nadać grze charakter otwarty.

1.e4 e5 (?!)

Niespodzianka. Spodziewałem się odpowiedzi c5 lub g6.

2.Gc4 d6 3.Sf3 Ge7

Jak widać, od początku partia wkroczyła na samodzielne tory. Ja zamierzałem po "hiszpańsku" rozegrać tzw. debiut gońca królewskiego, a mój przeciwnik wybrał ustawienie z obrony Philidora. Podobnie rozwijała się partia z mojej 1 rundy - tam po szybkiej 0-0 zmagałem się z atakiem czarnych związanym z planem h6-g5-g4. Partię w dobry stylu wygrałem, choć miałem wrażenie, że mój przeciwnik mógł tu i tam grać lepiej. W ważnej partii postanowiłem takich szans czarnym nie stwarzać.

4.c3 (!?) Sf6 5.d3 0-0 6.0-0 c6 7.Sbd2 d5 8.Gb3 Hc7 9.We1 Gg4 (?!)

W pozycjach hiszpańskich nie polecam tego wypadku gońcem, zanim białe nie zagrają ruchu d4. Przeważnie się to kończy tym, że tego ważnego gońca trzeba wymienić za "krótkiego" konia na f3 lub dawać tempową pożywkę pod manewr drugiego białego konia (Sd2-f1-g3).

10.h3 Gf3 (smutna konieczność) 11.Hf3 de4 12.de4 Sbd7 13.Sf1 Sc5 14.Gc2 Wfd8 15.Sg3 Se8 (!?) 16.Ge3…

Czarne są w swojej ulubionej profilaktycznej defensywie. Ich pozycja z grubsza wydaje się nie do rusznia. Ja jednak wierzyłem, że władanie białymi polami daje mi na tę chwilę trwałą przewagę i zapewni dalsze możliwości zawiązania ataku na białego króla. Ostatni ruch białych kończył planowany rozwój figur. Zamiast niego czarne chyba po cichu liczyły na przedwczesną aktywność białych, związaną z ruchem b2-b4. Po tym pojawiają się w ich dyspozycji interesujące możliwości związane z podrywem a5 lub manewrem Se8-d6-b5

16… Sd3? (diagram 9).

9. Dariusz Rymaszewski - Jerzy Kot, pozycja po 16... Sd3
10. Dariusz Rymaszewski - Jerzy Kot, pozycja po 24.h4
11. Dariusz Rymaszewski - Jerzy Kot, pozycja końcowa; czarne poddały się

Nieuzasadniona pozycją na szachownicy aktywność, obliczona na to, że biały będzie musiał się rozstać z jednym ze swych rozgrywających się gońców.

17.We2! …

W tym rzecz. Biały nie musi tego wymieniać. Pion b2 jest zaocznie broniony. W razie wzięcia skoczkiem nastąpi 18.Gb3 z napadem na skoczka i słaby biały punkt f7. Tymczasem pozycja konia na d3 jest nieugruntowana.

17… Sf4 (kontynuacja fałszywego planu) 18.Gf4 ef4 19.Sh5 Gg5

Z daleka mogło się wydawać, że napad na słabego czarnego piona f4 jest niemożliwy z powodu prostej repliki 19…Gd6 z dalszym g6. Teraz widać, że na 19… Gd6 nastąpiłoby śmiertelne 20.e5! I po G:e5 21.He4 z wygraną. W tym przykładowym wariancie widać, ile jest wart na szachownicy król białych pól - goniec Gc2.

20.e5 g6 21.Sf4 Sg7 22.Wae1 Wde8 23.Hg4 Ge7 24.h4!… (diagram 10)

W efekcie podebiutowej operacji biały ma zdrowego piona e5 więcej. Czarne upatrują swoich szans w różnopolowych gońcach, których pozostanie na szachownicy w razie wymian stwarza możliwości remisowe. Do końcówki jednak daleko, a biały znalazł znakomity plan na realizację przewagi. Mianowicie: zagranie pionem na h5, wymiana go na polu g6 oraz rozerwanie przykrycia czarnego króla poprzez uderzenie e6. Po wzięciu piona na tym polu "pada" punkt g6, po czym biała dama wspomagana uwolnionym gońcem z c2 zorganizują atak matowy. Aby się przeciwstawić tym zamiarom, czarne podejmują radykalne środki.

24… Hc8 25.e6 f5 (nie wystarczało 25… f6, bo 26.Sg6! hg6 27.Hg6 z matowym atakiem) 26.Hg3 Gd6 27.Hf3 Hc7 28.Sh3 We7 29.Gb3 a5 30.a3 a4 31.Ga2 Wae8 32.Wd1 h6 33.Wed2 Ge5 34.He3! …

Pion na e6 podparty gońcem a2 przedstawiają wielką siłę i stwarzają możliwości do licznych strategicznych manewrów. Ostatnim posunięciem białe zabrały czarnemu hetmanowi resztkę aktywnej gry. Na prostolinijne 34. Wd7 następowało 34… Hb6 i pozycja czarnego jakoś się trzyma.

34… Kh7 35.Wd7 Hb8 36.We7 We7 37.Wd7 Gf6 38.g3 He8 39.Hd2 Ge5? - piona e6 nie można było wziąć skoczkiem, bo wieże są związane po 7 linii.

40.Wd8 (diagram 11) i… czarny hetman został zamatowany przy okazji. Ładniej by było, gdyby mógł odejść (powiedzmy na b5). Nastąpiłoby 41.H:h6!! K:h6 42.Wh8 mat. Jak to w życiu bywa - najładniejsze warianty pozostają za kulisami [1:0].

Dodam, że moim szachowym "guru" jest Tola Karpow. Być może wielki mistrz byłby zadowolony ze swego naśladowcy.

Pozdrawiam
Dariusz Rymaszewski.
Przebieg partii mistrza Polski seniorów autor artykułu
uzupełnił w kluczowych momentach partii
odpowiednimi diagramami.

dr inż. Jan Sobótka
nauczyciel akademicki,
licencjonowany instruktor
i sędzia szachowy