Zespoły głośnikowe za 70-90 tys. zł - część II
Każda z zaprezentowanych kolumn jest zupełnie inna, pokazując daleko posunięty indywidualizm projektantów, firm, a tym samym duży obszar możliwych rozwiązań, jaki mamy do dyspozycji w technice głośnikowej. W pierwszej części zaprezentowaliśmy plusy i minusy konstrukcji Avantera III, niemieckiej firmy Audio Physic. Tym razem pora na SOPRA 3, firmy Focal. Pozostałe trzy modele, w kolejności alfabetycznej, pojawią się w kolejnych częściach. Zainteresowanych bardziej szczegółowym opisem całej piątki, zarówno w zakresie techniki, wyglądu i pomiarów, jak również relacji z prób odsłuchowych, zapraszamy do "Audio" 3/2018.
Focal SOPRA 3
Od ponad dwóch dekad słynne Utopie Focala w kolejnych generacjach całą serią zajmują ważną pozycję w high-endzie. Przez kilka ostatnich lat Focal wprowadza do oferty modele Sopra, pod wieloma względami sięgające poziomu Utopii.
Przedstawiając rozwiązania wprowadzone w serii Sopra, Focal pochwalił się innowacjami, których nie było w serii Utopia. Najpierw wprowadzono model Sopra 2 (zdobył nagrodę EISA), niedługo potem mniejszy (podstawkowy) Sopra 1, a rok temu największy w serii, Sopra 3.
Model oznaczony trójką jest w kształcie i konfiguracji bardzo podobny do Sopry 2. Różni się przede wszystkim wielkością głośników niskotonowych, a w ślad za tym - wielkością obudowy. Głośniki ustawiono w sposób typowy dla wielu Focali - średniotonowy (16 cm) jest "wyniesiony" ponad wysokotonowy, gdyż ten znajduje się na optymalnej wysokości (uszu siedzącego słuchacza), a poniżej znajduje się duży moduł sekcji niskotonowej (z parą głośników 20 cm). Elektroakustycznie układ jest typowo trójdrożny.
Wygięcie całej bryły w taki sposób, aby osie głośników wszystkich sekcji przecinały się przed kolumną, mniej więcej w miejscu odsłuchowym, też ma w konstrukcjach Focala długą tradycję, sięgającą pierwszej generacji Utopii, a dzisiaj kontynuowaną w seriach Utopia, Sopra i Kanta. W każdej z nich układ taki wykonano w trochę inny sposób, po części dyktowany wielkością i budżetem, ale także nowymi możliwościami oraz zmieniającą się modą. W Utopiach mamy wyraźną segmentację, a w Soprach płynne przejścia między poszczególnymi modułami; nawet jeżeli wykonanie Utopii jest bardziej materiałochłonne, pracochłonne i luksusowe, to kształty Sopry są supernowoczesne. Charakterystyczne dla Sopry zastosowanie detali z aluminium szczotkowanego (a nie chromowanego czy oksydowanego) dodaje jej wyrazistości, a wraz ze specyficzną kolorystyką nawiązuje trochę do stylu sportowych samochodów. Kopułka wysokotonowa jest na stałe osłonięta przez metalową siateczkę - tutaj lepiej nie polegać na ostrożności użytkownika, gdyż uszkodzenie berylowej kopułki byłoby bardzo kosztowne. W zakresie membran Sopry nie żałują nam najlepszych technik Focala - berylu (w głośniku wysokotonowym) i sandwicza W (przekładkowa kompozycja zewnętrznych warstw z włókna szklanego i twardej pianki pomiędzy nimi). W Soprach najwięcej zmian doczekał się głośnik średniotonowy, w którym wprowadzono m.in. zawieszenie działające na zasadzie tłumika masowego oraz precyzyjniej zaprojektowany układ magnetyczny, co pozwoliło również na zmianę profilu membrany - z wcześniejszego stożkowego na wykładniczy, pod pewnymi względami lepszy dla głośnika średniotonowego. Dla głośnika wysokotonowego przygotowano długą, wyprofilowaną, wytłumioną komorę – tunel kończący się wąską szczeliną, ozdobiony szeroką kratką z tyłu. To trochę przerost formy nad treścią. Skuteczne i wolne od rezonansów wytłumienie fali od tylnej strony kopułki nie wymagałoby aż takiej rozbudowy, ale była ku temu dobra okazja, jako że moduł głośnika wysokotonowego jednocześnie służy "zagięciu" konstrukcji.
Obudowa jest wygięta w pionie (co wiąże się ze wspomnianym ustawieniem osi głównych głośników) i ma wygięte boczne ścianki (co redukuje fale stojące wewnątrz). Ma też zaoblony front i dużym promieniem zaokrąglone przejścia między bokami a frontem (dzięki czemu fale na zewnątrz opływają obudowę, nie odbijając się od ostrych krawędzi). Cokół wykonano z dwucentymetrowego szkła. Właściwa obudowa jest podniesiona i pochylona za pomocą pary podpór, jednocześnie tworzących przedłużenie tunelu bas-refleks.
Sopry 3, dzięki swoim kształtom, wyglądają dość lekko, ale ważą 70 kg - są najcięższe w całym zestawie pięciu porównywanych konstrukcji.
Jak to pracuje, czyli sprzęt w laboratorium
Charakterystyka Sopry 3 pokazuje dość wyraźne wzmocnienie basu, sugerujące przeznaczenie tej kolumny do pracy w dużych pomieszczeniach. Jednocześnie ładnie wyrównano w niej szeroki zakres średnio-wysokotonowy. W zakresie 500 Hz – 15 kHz, nie tylko na osi głównej, charakterystyka utrzymuje się w wąskiej ścieżce +/-1,5 dB. Rozpraszanie najwyższych częstotliwości jest bardzo dobre. Na dolnym skraju spadek -6 dB względem poziomu średniego pojawia się przy 28 Hz – to doskonały wynik. Zgodnie z oczekiwaniami, mamy do czynienia z konstrukcją znamionowo 4-omową, z ok. 3-omowym minimum (przy 100 Hz), a więc przygotowaną pod kątem współpracy ze „zdrowymi” wzmacniaczami. Producent rekomenduje moce w zakresie 40-400 W, co wydaje się rozsądne (moc znamionową można oszacować na 200-300 W).