Odkryto fale grawitacyjne - Einstein miał rację!
Naukowcy z Harvard Smithsonian University Centre for Astrophysics odkryli kolejny element, który dopełnia naszą wiedzę o fizyce. To fale grawitacyjne – zjawisko, które teoretycznie przewidział Albert Einstein w swojej ogólnej teorii względności. Wszystkie pozostałe fragmenty jego przewidywań znalazły już wcześniej potwierdzenie doświadczalne – fale grawitacyjne były ostatnie.
Fale grawitacyjne są gigantycznymi zmarszczkami na rzeczywistości czyli na całej czasoprzestrzeni. Niezwykle trudno jest je wykryć – powodem tego jest m.in. sama ich natura. Jeśli taka zmarszczka przechodzi przez Ziemię, to odkształca na niej wszystko – również same przyrządy pomiarowe. W dodatku odchylenie jest bardzo niewielkie: dla obiektu o długości 400 kilometrów to zaledwie 10-19 metra. W dodatku by efekt był możliwy do zaobserwowania ciało wytwarzające fale grawitacyjne musi mieć ogromną masę i przyspieszenie. Takimi ciałami mogą być na przykład dwie wirujące wokół siebie czarne dziury, które zniekształcają czasoprzestrzeń.
Odkrycie fal grawitacyjnych jest nie tylko kolejnym potwierdzeniem ogólnej teorii względności, ale też niezwykłym spojrzeniem w najodleglejszą historię Wszechświata. Zaraz po Wielkim Wybuchu bardzo wiele rzeczy zdarzyło się w niezwykle krótkim czasie. Już w 10−35 sekundy od Wybuchu nastąpił etap inflacji – niezwykle gwałtownego rozszerzania się części ówczesnego Wszechświata, który doprowadził do powstania wszystkiego, co dziś nas otacza. Trwał gdzieś do 10−32 sekundy, a w tym czasie zwiększył swoją objętość mniej więcej 1050 razy.
źródło: crazynauka.pl