Roboty ze scalonym układem nerwowym
W dotychczas znanych rozwiązaniach zazwyczaj wiele robotów jest sterowanych za pomocą jakiejś scentralizowanej jednostki, np. procesora, który podejmuje decyzje o działaniach. Problem z takim podejściem polega na tym, że w miarę wzrostu liczby robotów wszelkie akcje stają się coraz bardziej skomplikowane, a tym samym trudne obliczeniowo. Dodatkowo, jeśli komputer sterujący robotami ulegnie awarii, przestaje działać cały system.
Dzięki innowacyjnej koncepcji małe roboty są teraz w stanie funkcjonować zarówno autonomicznie, jak i w ramach współpracującej ze sobą grupy. Marco Dorigo porównuje to do dwóch osobników żyjących oddzielnie, a następnie łączących się w większy zespół - w tym momencie procesor pojedynczej jednostki zostaje wyłączony, a sterowanie przechodzi na inną jednostkę. Rezultatem jest "scalony układ nerwowy" w którym pojedyncze autonomiczne boty tworzą większą grupę z niezależnymi jednostkami obliczeniowymi.