Tłok na marsjańskim szlaku - lecą tam załogi z USA, Chin i Emiratów

Tłok na marsjańskim szlaku - lecą tam załogi z USA, Chin i Emiratów
Na pokładzie rakiety Atlas V wystrzelonej z Cape Canaveral Air Force Station na Florydzie NASA wystrzeliła łazika marsjańskiego Perseverance. Jego główne zadanie to poszukiwania śladów życia na Czerwonej Planecie. Na pokładzie tego nowego mobilnego laboratorium znajduje się kilka nowych, niestosowanych dotychczas urządzeń i układów badawczych. Najbardziej efektownie brzmi oczywiście marsjański helikopter. Swoją pierwszą wielką misję kosmiczną na Marsa niemal równocześnie ze startem misji amerykańskiej zainaugurowały również Chiny, które, w ramach misji Tianwen -1, na pokładzie rakiety Długi Marsz 5 wystrzelonej z Centrum Startowego Wenchang na wyspie Hainan, wysłały na Marsa lądownik, orbiter i łazik.

Amerykański Perseverance jest wyposażony w siedem instrumentów naukowych do badania marsjańskiego środowiska pod kątem sprawdzania, czy planeta była kiedykolwiek zdolna do podtrzymania życia. Jednym z ciekawszych eksperymentów jest MOXIE (skrót od Mars OXygen In situ). Polegać będzie na próbie przetworzenia dwutlenku węgla na tlen, który może być używany w napędach rakietowych lub do oddychania załóg ludzkich przyszłych misji na Marsa.

Kolejnym celem misji jest zebranie próbek skał i gleby, które NASA planuje sprowadzić na Ziemię podczas kolejnej wyprawy połączonej ze startem do lotu powrotnego na Ziemię. Na pokładzie łazika znalazły się również próbki materiałów nowego kombinezonu kosmicznego. NASA chce sprawdzić, jak różne materiały reagują na środowisko Marsa, co pomoże wybrać odpowiednie do konstrukcji skafandrów dla przyszłych marsonautów. Jak wspomnieliśmy, sześciokołowy łazik przewozi również na pokładzie mały helikopter, nazywany Ingenuity, który ma przeprowadzić eksperymentalne loty w rzadkiej atmosferze Marsa. Lądowanie sondy na Marsie zaplanowane jest na 18 lutego, w kraterze Jezero, miejscu, które, jak się podejrzewa, kiedyś było starożytną deltą rzeki.

Misja chińska jest ich pierwszą samodzielną na Czerwoną Planetę po nieudanej wspólnej próbie z Rosją kilka lat temu. Tianwen-1 dotrze do orbity marsjańskiej siedem miesięcy po starcie. Satelita orbitalny zostanie na niej, zaś lądownik i łazik podejmą podróż na powierzchnię Czerwonej Planety.

Naukowcy chińscy na podstawie danych zebranych przez urządzenia wysłane na Marsa mają zamiar sporządzić mapę struktury geologicznej planety, zbadać charakterystykę jego gleb i rozkład zasobów lodu i wody. Z japońskiego centrum lotów kosmicznych Tanegashima wystartowała również rakieta H2A z marsjańską sondą orbitalną Zjednoczonych Emiratów Arabskich, nazywaną Hope (Nadzieja).

Zobacz także:

Znudziła ci się Ziemia? Zapraszamy na Marsa
Łazik Curiosity wylądował na Marsie
Wykapana Ziemia