ZÈRTZ – rozkosz łamania głowy
W pudełku oprócz przejrzystej instrukcji znajdziemy 49 plastikowych pierścieni i zestaw 24 solidnych kulek w trzech kolorach. W rozgrywce może wziąć udział maksymalnie dwóch graczy, w wieku minimum ok. 9-10 lat. Przewidywany czas pojedynczej rundy to ok. 15-20 minut.
Tym razem nie dysponujemy planszą, a sama rozgrywka rozpoczyna się na sześcioboku, ułożonym z 37 pierścieni na stole. Dla bardziej zaawansowanych graczy można zbudować „planszę” ze wszystkich dostępnych pionów. Na pierścieniach układamy kule w trzech kolorach: białe, szare i czarne. Kule są wspólne dla obu graczy, a mamy ich do dyspozycji – sześć białych, osiem szarych i dziesięć czarnych. Osoba, która jako pierwsza zbierze cztery białe, pięć szarych lub sześć czarnych kul, albo po trzy z każdego koloru, wygrywa.
W każdej turze „ZÈRTZ” gracz może użyć dowolnej kuli z banku i umieścić ją na losowym pierścieniu, automatycznie w ten sposób usuwając ze stołu jeden z pierścieni („plansza” ulega zmniejszeniu). Jeśli wyeliminowanie pierścienia doprowadzi do oddzielenia jednego lub więcej pierścieni od reszty planszy, gracz może je zabrać wraz ze znajdującymi się na nich kulami. Może też zbić kulę w sytuacji, gdy kule są obok siebie. Bicie odbywa się na podobnych zasadach, jak w znanej chyba prawie wszystkim grze w warcaby i polega na przeskoczeniu swoją kulką nad jedną lub – jeśli się tak zdarzy – kilkoma kulami. Dzięki temu wzbogacamy się o kolejne kule, przybliżające nas do upragnionego zwycięstwa. Pamiętajmy, że po naszych kolejnych ruchach pole gry się zmniejsza, a wszystkie kule na stole są wspólne, więc i ruchy muszą być przemyślane.
Być może dla osób nieobeznanych z „ZÈRTZ” wydaje się to wszystko na początku skomplikowane, ale w grę można się wdrożyć bardzo szybko, czerpiąc z niej wielką frajdę. Zabawa jest oparta na prostych regułach, a drzemie w niej naprawdę wielki potencjał. Co więcej, bardziej wyrafinowani gracze mogą nawet łatwo pastwić się nad nowicjuszami, gdy tylko wyczują zasady i zdobędą odpowiednie doświadczenie strategiczne.
Dużą zaletą gry jest jej kompaktowość, ponieważ nie potrzebujemy planszy, a wszystkie elementy niezbędne do zabawy zmieszczą się w załączonym woreczku. Możemy więc łatwo zabrać całość do walizki.
„ZÈRTZ” została w przeszłości nagrodzona dwoma prestiżowymi tytułami – MENSA uznała ją za najlepszą grę umysłową, natomiast „GAMES Magazine” nadał jej tytuł najlepszej abstrakcyjnej gry strategicznej. Ja również polecam :) !