Ekopułapka na myszy
Pułapka (1) powstanie z materiałów odpadowych i recyklingowych, a złapaną mysz można będzie bez trudu wypuścić na świat, oczywiście z dala od domu.
Do wykonania urządzenia potrzebujemy deseczki, dużej butelki po napoju i drucianego wieszaka, jaki czasem dostajemy z pralni, razem z wypraną garderobą. Model jest prosty w budowie i da nam dużo radości, gdy zadziała. A jeszcze bardziej będzie się cieszyć wypuszczona na wolność mysz.
Materiały: butelka po dużym napoju typu PET lub podobna, druciany wieszak, deseczka o wymiarach ok. 500×50×20 mm, metalowy sprężynujący klips do papieru albo drewniana klamerka do bielizny. Jako przynęta może posłużyć kawałek żółtego sera lub suchej bułki.
Narzędzia: kombinerki, pistolet serwujący klej na gorąco, piła do drewna, wkrętarka lub wiertarka z wiertłem o średnicy 2,5 mm - czyli ciut większej niż grubość drutu wieszaka.
Przystępujemy do pracy
Zaczynamy od przygotowania podstawy.
Podstawa. Będzie zrobiona z deseczki o wymiarach 400×50×20 mm. W jej boku wywiercimy otwór, w który wkleimy drut ramienia osi pułapki.
Korpus pułapki. To butelka typu PET. Nakrętkę odkręcamy - nie będzie potrzebna. Przy pomocy noża zdejmujemy od razu plastikowy pierścień z szyjki butelki. Butelkę myjemy. Usuwamy opaskę etykietki - trochę trudniej może być z pozostałościami kleju, ale zrobimy to bez wysiłku, jeśli pokryjemy przestrzeń pod etykietką płynem WD40 czy AC90 (2). Zwilżony którymś z tych preparatów i potarty papierową serwetką klej schodzi bez trudu. Jeśli nie mamy tych specyfików, możemy użyć płynu do mycia naczyń i zmywacza.
Za pomocą długopisu musimy wyznaczyć środek ciężkości butelki. Na leżący długopis kładziemy naszą butelkę. Robimy coś w rodzaju huśtawki. Przesuwając delikatnie butelkę, znajdujemy miejsce, w którym dno będzie przeważało swoim ciężarem.
Zaznaczamy to miejsce wodoodpornym flamastrem (3). Drugi otwór musi być wykonany dokładnie na tej samej wysokości, naprzeciwko pierwszego. Możemy tu sobie pomóc szablonem zrobionym ze złożonej kartki papieru. Otwory wiercimy wiertłem o średnicy nieco większej niż posiadany drut z wieszaka. Możemy użyć wiertarki ręcznej albo pełniącego tę rolę nowoczesnego elektrycznego wkrętaka.
Suport butelki. Z wieszaka odcinamy dolny prosty odcinek drutu kombinerkami. Wyginamy go w kształcie litery U (rys. 1). Na dłuższym ramieniu, tworzącym oś, będzie umieszczona plastikowa butelka. W boku podstawy wiercimy otwór, wiertłem o średnicy nieco większej niż posiadany drut (4). Klejem na gorąco mocujemy krótsze ramię osi w otworze podstawy. Teraz możemy nałożyć korpus pułapki, czyli butelkę na oś ramienia (5). Oś przechodzi przez otwory wywiercone w bokach butelki (6). Jeśli dno przeważa, jest dobrze i pułapka zadziała. Jeszcze tylko duża kropla kleju na górnym drucie osi, która ustali ostateczne położenie butelki względem osi i podstawy.
Blokada wyjścia z pułapki. Oto najistotniejszy element naszej pułapki - klocek drewniany odcięty od deseczki podstawy. Jego wysokość (× na rys. 2) dobieramy już po zamocowaniu butelki, czyli korpusu pułapki na ramieniu osi podstawy. Szyjka butelki powinna znajdować się dokładnie na wysokości krawędzi tego klocka. Mysz będzie wtedy miała otwartą drogę do wnętrza butelki i kuszącej porcji żółtego sera. Butelka jednak musi móc przechylić się na swojej osi, tak by otwór został całkowicie zakryty pionowym klockiem. Tę blokadę przykleimy do podstawy dokładnie w miejscu, w którym kończy się szyjka butelki. Szyjka nie może zawadzać o blokadę, bo pułapka nie zadziała. Powinna mijać się w odległości 1 czy 2 mm. Jeśli odległość będzie większa, mysz może opuścić pułapkę.
Po koniecznych przymiarkach mocujemy klocek blokady klejem na gorąco, jednocześnie dokonując ostatecznej regulacji jego położenia.
Działanie modelu
Pułapkę zastawiamy w miejscu, gdzie zaczyna grasować mysz (7). Poznamy je po szkodach, jakie wyrządziła oraz zostawionych małych odchodach. Zwykle sympatyczny szkodnik porusza się nocą. Wieczorem napełniamy zatem naszą pułapkę przynętą i zostawiamy w wybranym miejscu. Mysz, skuszona zapachem sera albo pieczywa, po klocku blokady ostrożnie wchodzi do butelki. Kiedy jest w środku, butelka przechyla się na swojej osi, zamykając wejście. I tak - gdy zwierzątko jest z dala od wejścia, w pobliżu dna, wyjście wydaje się możliwe, ale gdy biegnie w jego kierunku, butelka przechyla się, odcinając drogę ucieczki.
To doprawdy musi być stresujące, więc nie dajmy myszy się długo męczyć. Hałasy, jakie robi poruszająca się butelka, powinny nam uświadomić, że urządzenie zadziałało. Gdy okaże się, że mysz znalazła się w pułapce, wynieśmy ją niezwłocznie jak najdalej poza dom.
Moja pułapka okazała się skuteczna. Już pierwszego wieczoru można było usłyszeć uderzenia plastiku o deseczkę. Mysz usiłowała opuścić butelkę. Bezskutecznie. Patrzyła przez chwilę na mnie czarnymi, jak z koralików oczkami, ale zabrałem pułapkę i wyniosłem do ogrodu. Po usunięciu zabezpieczającego klipsa (8), z drucianej osi da się łatwo zsunąć butelkę i położyć na trawie. Teraz mysz odzyskuje wolność i musi już sobie znowu dać radę w plenerze, a nie ciepłej kuchni.
Pułapka jest wielokrotnego użytku.
Adam Łowicki