Efektowna skarbonka
Do budowy użyjemy eko materiałów w postaci niepotrzebnego opakowania z tektury falistej, patyczków od lodów, gumy recepturki czyli wszystkiego co pewnie już jest w domu. Jeśli chodzi o tekturę falistą to jest ich kilka rodzajów. Wykorzystajmy to.
Najgrubsza jaką spotkamy ma grubość 7 milimetrów z niej można zrobić podstawę oraz tylną ściankę modelu. Z tektury cieńszej o grubości 2 milimetrów z łatwością wytniemy przedniej ścinkę. Taka grubość bardzo ułatwi wycinanie trochę skomplikowanego kształtu tej ścianki, natomiast z grubszej 3 milimetrowej wewnętrzne elementy mechanizmu modelu.
Płat przeźroczystego celuloidu wzmocni przednią ściankę i zapewni widok wnętrza skarbonki. Celuloid pozyskamy z jakiegoś opakowania.
Narzędzia do budowy też pewnie już mamy, bo najważniejsze z nich to nóż i glutownica z klejem na gorąco. Model ma postać pudełka o przeźroczystej ścianie bocznej i zaokrąglonym wierzchu. Z bocznej ścianki wystaje drewniana rączka dźwignia. To dlatego model przypomina znany z kasyn automat, nazywany jednorękim bandytą. Do szczeliny w bocznej ściance, tuż powyżej wystającej rączki wkładamy monetę. Moneta turla się i zatrzymuje się w uchwycie na końcu dźwigni i jest widoczna przez szybkę. Opuszczamy dźwignię i puszczamy uchwyt a ten gwałtownie wraca na swoje miejsce i moneta wyrzucona w górę efektownie szybuje. Opada po drugiej stronie na pochylnie, przewraca się na płask. Wreszcie wsuwa się przez szczelinę do środka czyli skarbczyka naszej skarbonki.
Aby dokładniej zaobserwować działanie naszego urządzenia, będziemy sięgać do kieszeni po monety raz po raz. Tak to działa nasza skarbonka. Aby tego doświadczyć i wszystko zobaczyć na własne oczy proponuje niezwłocznie zabrać się do pracy czyli budowy naszego modelu.
Materiały: tektura falista, kilka patyczków od lodów lub lepiej szpatułek lekarskich, patyczki od szaszłyków lub wykałaczki, gumka recepturka, przeźroczysty plastik na przednią ściankę skarbonki.
Narzędzia: ołówek, cyrkiel, nożyczki, papier ścierny, nóż z łamanymi ostrzami do tapet, glutownica serwująca klej na gorąco.
Przednia ścianka: najpierw na papierze projektujemy kształt o wymiarach 200×175 milimetrów. Promień większego koła ma 100 milimetrów a mniejszego tworzącego łuk 40 milimetrów. Prawa strona kończy się prostym odcinkiem. Do łuków dorysowujemy wnętrze czyli linie w odległości około 12 milimetrów. Końcowy kształt przedniej ścianki widzimy na fotografii. Z tektury falistej według zaprojektowanego wzoru odrysowujemy i wycinamy ten element.
Tylna ścianka: jest zrobiona z grubej tektury falistej o zewnętrznym kształcie takim samym jak ścianka przednia. Ołówkiem zaznaczamy położenie wzmacniającego suportu wewnętrznej ścianki zakończonego łukiem. Z papierowego szablonu obrysowujemy zaprojektowany kształt i wycinamy z tektury nożem.
Suport wewnętrznej ścianki. Wycinamy z tektury kształt o wymiarach 75×110 milimetrów w górnej części zakończonej łukiem. Suport przyklejamy do tylnej ścianki w wyznaczonym szablonem miejscu. Element ten bardzo ułatwi nam prawidłowe uformowanie i przyklejenie wewnętrznej ścianki skarbonki.
Podstawa: to prostokąt o wymiarach 210×90 milimetrów wycięty z tektury. W dnie wytniemy otwór zamykany klapką. Przez ten otwór w przyszłości opróżnimy naszą skarbonkę. Jego położenie wyznaczamy doświadczalnie. Robimy tylko trzy nacięcia a z czwartej strony tekturę bigujemy. To pozwoli nam na otwieranie klapki. Widzimy to na zdjęciu. Dla zamaskowania otworu a także dla tego, żeby pieniądze się przypadkowo nie wysypały, oklejamy papierem spód podstawy. Gdy przyjdzie czas na otwarcie tej klapki wystarczy nożem przeciąć papier w wyznaczonym miejscu i wtedy odzyskamy zgromadzone pieniądze.
Ramie dźwigni: zbudujemy ze szpatułek laryngologicznych, które kupimy za kilka złotych w najbliższej aptece. W ich zastępstwie możemy użyć patyczków od lodów.
Wewnętrzna ścianka: z tektury wycinamy pasek o długości 270 mm i szerokości 50 mm. Pionowe odcinki mają wysokość po 80 milimetrów. Środek paska bigujemy gęsto, raz koło razu tak jak gęsto jak są fale środkowej warstwy. Bigowanie to po prostu zgniecenie tektury tępą stroną noża. Trzeba uważać, żeby jej przy tym nie przeciąć. Dzięki bigowaniu tekturę z łatwością uformujemy w kształt łuku. Z jednego końca tego paska w odległości 35 milimetrów od krawędzi wycinamy otwór szczelinę o wymiarach 30 na 8 milimetrów. Tym otworem moneta dostanie się do skarbczyka. Na drugim końcu wytniemy prostokątny otwór o wymiarach 30 milimetrów wysokości 18 szerokości w odległości 12 milimetrów od dolnej krawędzi. W tym otworze będzie poruszać się drewniana dźwignia zrobiona ze szpatułki.
Ściankę wewnętrzną formujemy w łuk i przyklejamy klejem na gorąco do formy ścianki tylnej. Otwór na dźwignię powinien znaleźć się po prawej stronie. W precyzyjnym ustawieniu tego kluczowego elementu bardzo pomoże nam suport uprzednio przyklejony do tylnej ścianki. Widzimy to na zdjęciu.
Suport dźwigni: jest wycięty z tektury o grubości 3 milimetrów. Ma postać prostokąta o wymiarach 110×50 milimetrów. W tej części wycinamy prostokątny otwór o wymiarach 20×17 milimetrów w odległości 10 milimetrów od dolnej krawędzi. Do tego otworu wsuwamy patyczek od szaszłyka i skracamy równo z szerokością tej ścianki. Patyczek tkwiący w grubości tektury ma możliwość osiowego obracania się w ściance tektury i będzie osią obrotu dźwigni. Drugi odcinek patyczka przyklejamy do powierzchni ścianki pionowo, ale tak by lekko odchylał się od powierzchni a górna część nie była pokryta klejem. O ten patyczek będzie zaczepiona gumka trzymająca dźwignię w górze. Gotowy suport wklejamy od środka wewnętrznej ścianki, przyklejając go równocześnie do zaokrąglonego prostokąta przyklejonego uprzednio do tylnej ściany skarbonki.
Dźwignia: jest zrobiona ze szpatułki laryngologicznej. Jeden jej koniec powlekamy klejem na gorąco i przyklejamy do osi obrotu tkwiącej w suporcie dźwigni. Widzimy to na fonografii. Do szpatułki, za pomocą kleju na gorąco, przyklejamy od dołu, prostopadle do jej powierzchni odcinek patyczka nieco szerszy od szpatułki. Będzie on zapobiegał zsunięciu się gumki, którą połączymy dźwignie z pionowo przyklejonym do suportu patyczkiem. Gumkę odpowiedniej długości włożymy otworem w ściance wewnętrznej i zaczepimy o pionowy patyczek pomagając sobie pęsetą. Dla próby palcem naciskamy naszą dźwignię szpatułkę a gdy ją puścimy, powinna pod wpływem kurczącej się gumki gwałtownie wrócić na swoją górną pozycję. Do powierzchni dźwigni przyklejamy jeszcze chwytak monety.
Chwytak monety: zrobimy go z trzech odcinków szpatułki. Dwa z nich mają długość 35 milimetrów i trzeci 10. Wkładając najkrótszy pomiędzy dwa dłuższe sklejamy je na kształt litery "U" Aby ramiona były lekko rozwarte włóżmy podczas klejenia dwie monety. Chwytak obrabiamy papierem ściernym i przyklejamy do powierzchni dźwigni w takiej odległości, by nie mógł zawadzić o powierzchnie ścianki zewnętrznej. Opuszczając dźwignie możemy z łatwością wyznaczyć to miejsce.
Pochylnia: prostokątny kawałek tektury długości 90 mm i szerokości 50 mm. Na pochylni ląduje moneta po wystrzeleniu i po niej zsuwa się do skarbczyka. Pochylnię przyklejamy klejem na gorąco tuż pod szczeliną w wewnętrznej ściance i do tylnej ściany skarbonki. Powinna być przyklejona pod kątem około 30 stopni. Warto położyć monetę i wypróbować czy ta będzie zsuwać się bez problemu i czy nie utknie na jakiejś nierówności w szczelinie.
Obudowa czyli ścianka zewnętrzna: dla ułatwienia montażu składa się z dwóch części. Jedna pionowa o wymiarach 120 milimetrów ma wycięty otwór na dźwignię i szczelinę na monetę. Widać to na zdjęciu. Przymierzamy i wycinamy prostokątny otwór o szerokości szpatułki i długości takiej jak przewidujemy poruszanie się dźwigni tak, by można było ją opuścić jak najniżej i żeby potem mogła wrócić do swojej pozycji wystrzeliwując w górę monetę. Nad otworem w którym porusza się dźwignia wycinamy jeszcze szczelinę, do której będziemy wkładać monety. Powinna mieć wysokość monety pięciozłotowej. Druga części obudowy to pasek o wymiarach 360 milimetrów. Zakleimy nim resztę obudowy.
Działanie modelu: do pionowej szczeliny z boku wkładamy monetę. Turla się po powierzchni dźwigni i po chwili zatrzymuje się w chwytaku. Teraz wolno naciskamy dźwignię, ta pochyla się naciągając gumę i puszczona gwałtownie wraca na swoje miejsce.
Moneta opuszcza gniazdo chwytaka, wylatuje w górę, szybuje i spada po drugiej stronie skarbonki, przewracając się na bok zsuwa przez szczelinę do skarbca. Co może pójść nie tak? Tylko za słaba gumka poruszająca dźwignie. Żeby temu zaradzić trzeba wymienić na krótszą, mocniejszą lub złożoną na pół. Żeby zapobiec rozczarowaniu gumkę sprawdzamy w działaniu przed całkowitym zaklejeniem mechanizmu skarbonki obudową.
Zabawa: wrzucone monety będą się gromadzić i będzie można je w każdej chwili ze skarbonki wyjąć i wydać na obrany cel. Być może, za uzbierane monety kupicie sobie na przykład ładny portfel.
Adam Łowicki