Szkoła Wynalazców - dozwolone do lat 15

Szkoła Wynalazców - dozwolone do lat 15
Mieliście zadanie typowo szkolne – wymyślić, jak narysować możliwie dokładnie "okrągły okrąg" na tablicy, gdy nie ma cyrkla?

Mój profesor, wykładający geometrię wykreślną na Politechnice Krakowskiej, umiał tak się ustawić przed tablicą, że usztywniając rękę, traktował ją jak ramię cyrkla i rysował niemal doskonałe koło. To oczywiście wymagało wprawy i… wieloletniego wykładania „kresek”. A jakie propozycje mieli nasi Czytelnicy?

Krzysztof Wojnar - senior Szkoły Wynalazców (poza konkursem) - uważa, że najprościej będzie obrysować kosz na śmieci, bo zwykle są one właśnie okrągłe. Pomocny może też być kątomierz (o ile akurat jest w klasie), gdyż da się z dwóch narysowanych nim półokręgów stworzyć w miarę okrągłe koło (mogą być wymagane odręczne poprawki). Chyba że nasza figura ma mieć określoną średnicę, wtedy bez sznurówki z dwiema pętelkami na końcach się nie obejdzie. W jedną wkładamy palec, a w drugą kredę i rysujemy. Pętelki muszą się swobodnie "obracać" wokół palca i kredy, inaczej wyjdzie spirala zamiast koła.

Praktycznie i skutecznie, ale jednak wymaga użycia jakichś pomocy, a ponadto kosze na śmieci ostatnio są raczej prostokątne.

Andrzej Białek (4 pkt) pisze: Z doświadczenia wiem, że dość ławo narysować okrąg o dużej średnicy – tak ok. 1 m. Wtedy ręka pracuje jak cyrkiel i koło wychodzi dość dokładne. Trudno natomiast narysować koło o zadanej średnicy, choć wtedy można rysunek zacząć od koła, a następnie dorysować resztę, którą prawdopodobnie łatwiej będzie dopasować do średnicy narysowanego już koła.

Racja! Widać, że Andrzej ma praktykę. Słusznie też zauważył, że jeśli rysujemy jakiś szkic, którego elementem jest koło, to wtedy najlepiej zacząć właśnie od koła i później dorysować resztę.

Artur Gąsowski (4 pkt) rysował niekiedy koła na kartach papieru bez pomocy cyrkla. Robił to tak, że koniec kciuka opierał o kartkę jako nóżkę cyrkla, a palcami wskazującym i środkowym trzymał ołówek. W ten sposób, takim „niby cyrklem”, można narysować niezłe koło.

W zadaniu była mowa o tablicy, a więc o dużych kołach, ale sposób Artura jest ciekawy i może komuś się przyda. Ważne jest to, żeby mięśnie palców były napięte, dzięki czemu odległość kciuka i palców trzymających ołówek pozostanie mniej więcej stała.

Wymienionym kolegom gratuluję i zapraszam do dalszych konkursów!

 

Ranking Szkoły Wynalazców

1. Artur Gąsowski (16 pkt)

2. Andrzej Białek (7 pkt)

3. Artur Filek (6 pkt)

4. Miłosz Kujawa (5 pkt)

5. Zbigniew Piotrowski (4 pkt)

6. Mateusz Konarski (3 pkt)

7. Radosław Wójcik (2 pkt)

 A oto nowy problem

Chcę Wam zaproponować serię zadań „prawie wynalazczych”, związanych z takim domowym „majsterkowaniem”, jakie już dzisiaj niemal zanika. Coraz częściej bowiem młodzi ludzie nie mają pojęcia, jak zrobić karmnik dla ptaków do swojego ogrodu, jak wykonać procę, taką na gumę, albo jak obrabiać drewno – przy czym nie chodzi o prawdziwą stolarkę, lecz drobne prace, podobne do zaproponowanego Wam niżej zadania. Trzeba w nim:

Opracować dobre połączenie dwóch listewek latawca klasycznego, zapewniające jego stabilność oraz wytrzymałość, a przy okazji także łatwe do wykonania w warunkach domowych.

Jak wygląda klasyczny latawiec – każdy wie. Listewki tworzące szkielet muszą być połączone na krzyż. I tu pojawia się problem. Jeśli listewki połączymy, wcinając jedną w drugą, to oczywiście obie będą osłabione, co może okazać się niekorzystne dla całości latawca. Jeśli wykonamy połączenie „na nakładkę”, to listewki nie będą osłabione, ale szkielet nie znajdzie się w jednej płaszczyźnie. Jeśli z kolei listewki połączymy za pomocą gwoździka, to mogą pęknąć.

Problem nie jest trudny, ale nam chodzi o rozwiązanie najlepsze z możliwych w danych warunkach, czyli w domu, mieszkaniu itd.

Nadchodzą wakacje, a wraz z nimi m.in. czas na zabawy z latawcami i majsterkowanie, z dala od komputera i smartfona. Wszystkim życzę dobrych pomysłów i przypominam o terminie: do końca lipca br.