Metalurgia - wytop z przeszkodami

Metalurgia - wytop z przeszkodami
Gdy w 2016 r. obywatele Wielkiej Brytanii wypowiedzieli się w referendum za wystąpieniem ich kraju z Unii Europejskiej, rozpoczął się okres podejmowania ważnych decyzji o zasięgu lokalnym i międzynarodowym. Po ustaleniu terminu Brexitu na 31 października 2019 r. tamtejsze ministerstwo finansów podjęło działania zmierzające do wybicia 10 milionów okolicznościowych monet z datą tego wydarzenia. Jak się później okazało, termin przesunięto o trzy miesiące, ale monety były już w trakcie produkcji. Nie pozostało nic innego, jak przetopić je i ponownie wybić, ze zmienionym dniem. Tym razem Brytyjczycy już nie ryzykowali i wykonali tylko 10 tysięcy egzemplarzy. Podatnicy za to zapłacili, a kto miał najwięcej pracy? Metalurdzy, którzy zajęli się przetapianiem! Tym razem mamy dla Czytelników temat gorący jak piece, w których znalazły się wadliwe pensy. Zapraszamy na metalurgię.

Metalurgia to dziedzina nauki, która zajmuje się wytwarzaniem metali, a także ich obróbką. Studia na tym kierunku pozwalają zgłębić wiedzę z zakresu recyklingu metali i utylizacji odpadów.

Studentów "wyposaża" się tu także w umiejętności pozwalające im wykorzystywać w późniejszej pracy techniki komputerowe, specjalistyczne programy i urządzenia usprawniające pracę metalurga oraz podstawy automatyki, które mają pomóc przy obsłudze maszyn stosowanych w tej branży.

Wiedza wykuwana w znoju i trudach

Osoby, które chciałyby studiować na tym kierunku, nie będą miały łatwego zadania, gdyż niewiele polskich uczelni ma go w swojej ofercie. Do dyspozycji kandydatów są: Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Głogowie, Politechnika Śląska, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie i Politechnika Częstochowska. W dodatku kandydatów czeka zmierzenie się ze stosunkowo niskim limitem miejsc. Na AGH znajdzie się ich jedynie sześćdziesiąt. Jak widać, już na wstępie trzeba się bardzo postarać, by osiągnąć cel.

Później też nie ma lekko. Osoby, które dostaną się na metalurgię, nie mogą osiąść na laurach i ze spokojem wyczekiwać łatwych sesji. Tu nie będzie prostych egzaminów.

Od studentów wymaga się dobrze ugruntowanej wiedzy. W grupie treści podstawowych należy spodziewać się 120 godzin matematyki.

"Królowa nauk" - jak zresztą na większości kierunków technicznych - nie pozwoli o sobie szybko zapomnieć, gdyż będzie wracała w innych przedmiotach, spędzając sen z powiek studentów.

Jednak spotkania z nią nie będą jedynym dużym przeżyciem studenta metalurgii. Sporo wrażeń dostarczą także chemia (90 godzin) i fizyka (60 godzin). Nieprzespane noce, sińce pod oczami i kilka siwych włosów na głowie - takie mogą być konsekwencje obcowania z nimi, a jeśli dodać do tego 90 godzin nauki o materiałach, to zaczyna wiać grozą…

Oczywiście nie chcemy straszyć przyszłych studentów, ale warto zwrócić uwagę na powagę sytuacji. Należy skupić się na nauce i absolutnie nie pozostawiać niczego na później. Treści podstawowe stale się przeplatają, odpuszczenie na którymkolwiek etapie może negatywnie wpłynąć na postępy w edukacji, również w przypadku treści kierunkowych. Wśród nich znajdą się m.in.: metalurgia i przetwórstwo materiałów, grafika inżynierska i projektowanie inżynierskie, mechanika techniczna i wytrzymałość materiałów, automatyka i robotyka, elektrotechnika i elektronika.

W trakcie studiów można dokonać wyboru specjalności. I tak np. PWSZ w Głogowie oferuje swoim studentom Inżynierię produkcji i zarządzanie oraz Zaawansowane technologie wytwarzania, a Politechnika Częstochowska ma w swoim programie: Odlewnictwo, Wytwarzanie i przetwórstwo metali, Innowacje produktowe i procesowe w odlewnictwie, Komputerowe wspomaganie procesów produkcyjnych, Ekoinnowacje w recyklingu metali.

Metale szlachetne

Mimo wskazanych trudności, przeglądając fora internetowe i rozmawiając z absolwentami, próżno szukać kogoś, kto by wyjątkowo i zajadle narzekał na studia. Wydaje się, że osoby, które znalazły się na tym kierunku, doskonale wiedziały, co robiły. Nie chodziło o przypadek, ani przegrany zakład z kolegami (znaczna większość studentów to "płeć brzydka"). Wydaje się, że nikt nie był specjalnie zaskoczony wymaganymi treściami i ilością materiału.

Absolwenci zwracają uwagę na fakt, że w stosunku do roczników poprzednich poprawiła się jakość nauczania, gdyż uczelnie nie tylko zaczęły brać pod uwagę tradycyjne metody obróbki materiałów, ale także otworzyły się na nowe rozwiązania i odkrycia naukowe.

Gotowy stop

Inżynier metalurg znajdzie zatrudnienie głównie w południowej i zachodniej Polsce.

Absolwenci tego kierunku mogą m.in. zajmować się projektowaniem w przetwórstwie metali i stopów, pracować w laboratoriach specjalistycznych lub w szeroko pojętym handlu. Duże szanse daje również kontynuowanie nauki na studiach III stopnia, gdyż nie ogranicza to w kontekście regionu, w którym podejmuje się zatrudnienie.

Osoba po studiach rozpoczynająca przygodę w tej branży może liczyć na ok. 3 tys. zł. pensji.

W zależności od tego, do jakiej firmy trafi i jak będzie rozwijała się jej kariera, ma szansę na wzrost wynagrodzenia nawet do ok. 6500 zł. Nie są to najwyższe zarobki, porównując do innych zawodów technicznych, ale należy przyznać, że także i nie najniższe.

Niestety, niezbyt dobra wiadomość jest taka, że na dzień dzisiejszy ofert pracy w tej branży nie ma zbyt dużo. Z pewnością dobrze wykształcony inżynier może szukać dla siebie szansy w innych obszarach (np. materiałoznawstwo), ale jeśli chcemy skupić się na metalurgii, musimy liczyć się z problemami w szybkim podjęciu zatrudnienia - zwłaszcza, że konkurencja jest naprawdę spora.

Pracy można oczywiście szukać także za granicami kraju. W związku z tym dobrze jest zawczasu przygotować się pod kątem znajomości języka obcego. Poza angielskim przyda się niemiecki, gdyż u naszych zachodnich sąsiadów otwierają się duże możliwości dla absolwentów tego kierunku.

Pomocne w znalezieniu pracy w zawodzie będzie z pewnością odbywanie dużej ilości praktyk i staży. Te oczywiście często są darmowe, ale należy potraktować je jako inwestycje w przyszłość. Otrzymaniu pracy sprzyja posiadanie dodatkowych uprawnień i kwalifikacji.

Warto skupić się na rozwijaniu umiejętności dotyczących szeroko pojętego zastosowania komputerów do celów produkcyjnych. Sprawne poruszanie się po technikach CAx, takich jak metody i narzędzia CAD, CAP, CAM czy PPC z pewnością zwiększy kompetencje absolwenta. Dobrze jest także rozważyć ukończenie kursów zawodowych rozwijających dodatkowe umiejętności, często kompatybilne z zawodem metalurga i zapewniające przydatne uprawnienia elektryczne, energetyczne czy gazowe.

Pomysł dobry, choć trudny

Metalurgia to kierunek dla osób, które wiedzą, lub przynajmniej czują jeszcze przed podjęciem studiów, że chciałyby się nią właśnie w życiu zająć. Już na wstępie trzeba się zmierzyć z trudnościami w postaci niewielkiej liczby uczelni mających ją w ofercie, małej ilości miejsc i stosunkowo wysokiego poziomu nauczania, który jest wprost proporcjonalny do poziomu trudności. Otrzymujemy więc w pakiecie sporo przeszkód do przejścia, a po zakończeniu edukacji ograniczone możliwości zatrudnienia i sporą konkurencję.

Wybierając ten kierunek, trzeba być zdeterminowanym i gotowym na poświęcenia. Osiągnięcie sukcesu okupione zostanie ciężką pracą i wymagać będzie odrobiny szczęścia - ale to dobry pomysł na ciekawe zajęcie.

Michał Pacholski