Piecyk do popcornu
Chcąc zrobić model piecyka, nie potrzebujemy żadnych skomplikowanych elektronarzędzi. Wystarczą te najprostsze, znajdujące się w każdym domu. To dobra wiadomość dla wszystkich, którzy dopiero zaczynają majsterkować.
Druga dobra wiadomość: potrzebne materiały będą z odzysku.
I trzecia - popcorn jest bardzo smaczny i naprawdę trudno spotkać kogoś, kto nie lubi takiej przekąski.
Uwaga na ręce!
Podczas budowania modelu będziemy ciąć puszki za pomocą noża. W trakcie tej pracy należy bardzo uważać, żeby się nie skaleczyć. Można to robić w ochronnych rękawicach, ale najbezpieczniej będzie ciąć blachę nożyczkami. Ostre krawędzie i zadziory powinniśmy obrobić drobnym papierem ściernym. Wierzę, że podczas robienia modelu nikomu nie stanie się nic złego.
Pamiętajcie, że każdy, nawet najskromniejszy, warsztacik powinniśmy wyposażyć w apteczkę albo chociaż plastry opatrunkowe i wodę utlenioną. Pierwsze przykazania rasowego majsterkowicza dotyczą bowiem tego, żeby nie pogubić części i się nie pokaleczyć.
Przyrządzanie z długim rodowodem
Nim rzucimy się do pracy i konstruowania piecyka, warto sprawdzić, co na temat popcornu mówi nam Encyklopedia. Otóż według odkryć prowadzonych przez archeologów na terenach obecnego Meksyku, właśnie prażenie kukurydzy mogło być jednym z pierwszych sposobów jej przyrządzania.
W Peru znaleziono resztki prażonej kukurydzy z 4700 r. p.n.e. Stamtąd pożywna kukurydza powędrowała dalej. W XIX wieku w Ameryce popcorn był podawany na śniadanie w formie "owsianki" czy też "kaszki" oraz puddingów, ciast, a także jako dodatek do innych dań, np. sałatek i zup. Zmieszany ze słodką melasą stanowił pierwowzór przekąski o nazwie Cracker Jack.
W latach 80. ubiegłego wieku stał się w USA popularnym produktem żywnościowym i nieodłącznym elementem kinowych seansów. W naszych multipleksach także widzimy ludzi z wielkimi pudłami zawierającymi uprażone ziarna. Możemy sobie jednak przyrządzić je w domu, w sam raz do przegryzania podczas oglądania ulubionego programu lub filmu telewizyjnego.
O procesie słów kilka
Do zrobienia minipiecyka potrzebujemy dwóch aluminiowych puszek po napojach oraz kilku świeczek do podgrzewacza. Oczywiście nie zapomnijmy o materiałach eksploatacyjnych, czyli samej kukurydzy, soli oraz oleju.
Działanie piecyka. Do górnej części piecyka wlewamy trochę oliwy. Następnie wsypujemy kukurydzę. W palenisku znajdującym się poniżej podpalamy specjalnie przygotowaną świeczkę. Do procesu prażenia dochodzi wtedy, gdy woda znajdująca się w ziarnach zamienia się w parę. Wysoka temperatura przekształca skrobię w gorącą substancję już przy 180°C. Wtedy łupinka rozszerza się, a następnie wybucha.
Popcorn możemy przygotować na maśle, oleju kokosowym czy oliwie z oliwek. Czekamy cierpliwie, aż prażona kukurydza podgrzeje się i zacznie wybuchać, tworząc białe smakowite chmurki. Te będą wysypywać się z górnej części piecyka - należy zadbać o podstawienie odpowiedniej miseczki, do której będą wpadać. Brzmi to zdecydowanie apetycznie, więc proponuję czym prędzej zabrać się do pracy.
"Kukurydziany piecyk" krok po kroku
Surowce: dwie puszki aluminiowe po napojach, kilka małych świeczek od podgrzewacza - tzw. tealightów (2).
Narzędzia: nóż z łamanymi ostrzami (może być też scyzoryk), nożyczki, kombinerki, młotek, kartka papieru i flamaster. Do cięcia puszki warto użyć dremela wyposażonego w tarczkę do cięcia.
Materiały eksploatacyjne: kukurydza do prażenia, sól i niewielka ilość oleju spożywczego.
Palenisko. Pierwszą puszkę odcinamy na wysokości 80 mm od dna (8). Najlepiej posłużyć się zamieszczonym tu szablonem, który odrysujemy na powierzchni puszki (7). Jego kształt i wymiary przedstawiono na rys. 3. Przygotowany szablon wycinamy. Żeby linie cięcia na boku puszki były równe i precyzyjne, narysujmy je najpierw flamastrem. Na obwodzie ścianki robimy kilka nacięć.
W ściance wycinamy jeszcze dwa prostokątne otwory. Mają być naprzeciwko siebie. Widzimy to na rys. 3 i fot. 9. Będziemy mogli włożyć przez nie świeczkę i ją zapalić. Otwory zapewnią także dopływ tlenu do płomienia podgrzewacza. Dno puszki delikatnie spłaszczamy za pomocą młotka (10). Na tak uformowanym denku świeczka podgrzewacza ma stać równo. Naciętą blachę boków puszki zaginamy do środka przy pomocy kombinerek. Ostre krawędzie ostrożnie tępimy za pomocą drobnoziarnistego papieru ściernego. Przypominam: należy bardzo uważać, żeby się nie pokaleczyć!
Przygotowanie świeczki. Zwykła świeczka, niestety, nie wystarczy, bo zapewni za mało ciepła - czekalibyśmy zbyt długo na efekt uprażenia ziarenek. Poradzimy sobie w prosty sposób. Świeczkę - tealight - wyjmujemy z aluminiowego kubeczka, w który jest fabrycznie wkładana. Z trzech innych świeczek wyjmujemy knoty, razem z ich małymi aluminiowymi krążkami (11). Te kółka mają zapewnić pion palącym się knotom, gdy już stearyna w świeczce prawie całkiem się rozpuści. Potrzebujemy więcej ciepła, więc musimy zwielokrotnić płomień.
W wybranej świeczce za pomocą rozgrzanego gwoździka robimy dodatkowe trzy otwory. Gwóźdź - by go rozgrzać - trzymamy w ogniu innej świeczki za pomocą kombinerek (13, 14). Uważajmy, żeby się nie poparzyć. Rozstawienie otworów co 270 stopni widzimy na fot. 12. W otwory wkładamy dodatkowe knoty z ich talerzykami (15). Tak spreparowaną świeczkę umieszczamy w kubeczku (16) i następnie w przestrzeni paleniska (17). Wzmocniony w ten sposób podgrzewacz zapewni ciepłotę wymaganą do wyprażenia ziaren kukurydzy.
Podgrzewacz. Zrobimy go z drugiej puszki po napoju. Zaczniemy od przygotowania szablonu pokazanego na rys. 1. Szablon wycinamy i odrysowujemy w wybranym miejscu na powierzchni puszki (3, 4). Puszkę możemy ciąć ostrym nożem (5) albo nożyczkami. Jeśli boimy się o stępienie nożyczek, warto użyć dremela z jego niezawodną tarczką tnącą. Ostre krawędzie ostrożnie tępimy, za pomocą drewnianego klocka owiniętego papierem ściernym. Wycinamy w boku puszki otwór, zostawiając jednak górną część nieodciętą. Tak powstałą klapkę odginamy na zewnątrz (6). Powstały daszek będzie kierował chmurki popcornu do podstawionej miski.
Montaż modelu. Końcowy etap prac polega na włożeniu do puszki paleniska górnej części, w której będzie podgrzewana kukurydza. Najpierw należy nalać trochę oliwy i dopiero wtedy wsypać ziarna. Wystarczy podpalić świeczkę w palenisku (18) i poczekać cierpliwie, aż smakowite białe chmurki zaczną sypać się do miski (20).
Domowe zdrowie
Okazuje się, że według badań dietetyków popcorn wcale nie jest tak kaloryczny, jakby się mogło wydawać. Zdecydowanie wygrywa w tej kategorii porównanie do chipsów, paluszków i ciastek. W dodatku prażone ziarna przygotowywane w domu są najzdrowsze, bo mamy świadomość, jakiej ilości soli użyjemy. Przykładowo, 100-gramowa porcja daje tylko ok. 380 kcal.
Pamiętajmy, że popcorn jest bardzo lekki, więc garść ziarenek przekłada się zaledwie na 15 kcal, a szklanka na 30 kcal i 8 g tłuszczu. Do tego popcorn ma więcej protein i fosforu niż chipsy ziemniaczane i tu zaskakująca wiadomość: zawiera więcej żelaza niż jajka czy szpinak! Argument o wyższości popcornu nad szpinakiem może być miażdżący dla domowników będącymi stronnikami szpinaku. Nasz "bohater" stanowi więc idealną przekąskę dla tych, którzy próbują się odchudzać.
Pełne ziarno oznacza, że popcorn jest dobrym źródłem cennego błonnika pokarmowego - 1 kubek to 1,3 g błonnika. Pełnoziarniste produkty zawierają podobne ilości antyoksydantów, co owoce i warzywa, z tym że antyoksydanty, które są w pełnym ziarnie, łatwiej przyswajają się przez organizm. Nie ma w nim też glutenu.
Popcorn pomaga hamować głód. Idealnie nadaje się na przekąskę pomiędzy posiłkami. Ponieważ w większości składa się z powietrza, pomoże trzymać się zdrowych nawyków żywieniowych i osiągać zamierzone cele. Pewnie już słychać pierwsze pękające ziarenka. Jeśli wszystko zadziałało, nasz model jest gotowy i seans filmowy może się rozpocząć (21).
Adam Łowicki
Zobacz także:
Klamerkowa animatronika dla początkujących
Warsztatowy podajnik taśm samoprzylepnych MT-418
Ekologiczny bańkorób