Toczydło
Toczydło możemy sobie zrobić praktycznie z odpadków. Materiały z pewnością znajdą się w każdym domu. Wystarczy pogrzebać w worze z posortowanym tworzywem sztucznym, by znaleźć dwie pokrywki po kremie i jakieś opakowanie w kształcie walca. W kuchni pewnie będą zapałki i gumki, jakimi w sklepie związują włoszczyznę do rosołu. Jeszcze tylko patyczek do szaszłyka oraz świeczka z podgrzewacza i możemy brać się do budowy toczydła (1).
Materiały: dwie duże jednakowe pokrywki po maści, pudełko w kształcie walca, patyk od szaszłyka pudełko zapałek, dwie lub trzy gumki, pineska, świeczka od podgrzewacza. Do pomalowania gotowego modelu możemy użyć farby w spreju - najlepiej srebrnej albo chromu.
Narzędzia: wiertarka lub wkrętarka (a jeśli ich nie ma, wystarczy scyzoryk), pistolet do serwowania kleju na gorąco, kombinerki lub np. cęgi do obcinania paznokci.
Aby się nam potoczyło…
… ku ogólnej radości, prześledźmy krok po kroku, co należy najpierw zrobić.
Korpus. W pudełku o kształcie walca o wymiarach ok. 100 mm długości i 60 mm średnicy wiercimy centralnie z obu stron otwory o średnicy ok. 12 mm.
Koła pojazdu. Zrobimy je z pokrywek pudełek po maści o średnicy ok. 100 mm. W obu pokrywkach walca wiercimy centralnie otwory o średnicy ok. 12 mm (2). Gładkie koła modelu, obracając się, mogłyby się ślizgać, a już na pewno nie byłyby w stanie pokonywać przeszkód. Aby zwiększyć tarcie, możemy na koła założyć gumki aptekarskie - to powinno wystarczyć. Bardziej ambitni majsterkowicze mogą nakleić na krawędzie kół jezdnych równo przycięte odcinki zapałek (9-12). Najlepiej do tego celu użyć kleju na gorąco z glutownicy (13), czyli pistoletu serwującego klej. Zapałki, już po naklejeniu, wyrównujemy z krawędziami kół za pomocą kombinerek albo obcinacza do paznokci. Uzyskamy wtedy rodzaj bieżnika traktorowego, który pozwoli na pokonywanie przeszkód, jakie mobil napotka na swojej drodze.
Łożysko ślizgowe. To wyjęta z aluminiowego kubeczka świeczka z podgrzewacza. Wyjmujemy też jako niepotrzebne knot i metalowe kółko mające utrzymać go w pionie (3). W miejscu, gdzie był knot, robimy w stearynie 8-milimetrowy otwór, przez który potem przełożymy gumki. Łożysko ze świeczki jest łożyskiem ślizgowo-oporowym i ma za zadanie spowolnić oraz wyrównać ruch obrotowy rozkręcającej się gumy (rys. 2). Łożysko o lepszych parametrach niż te, które ma stearyna, możemy zrobić z pszczelego wosku - jeśli znajdziemy w domu świeczkę z prawdziwego wosku albo węzę pszczelarską (oczywiście po konsultacji z właścicielem).
Blokada. Zrobiona jest z patyczka od szaszłyka. Ma długość 80 mm. Skracamy patyczek cęgami. Jego uzupełnieniem jest pineska (rys. 3).
Dźwignia. Zrobimy ją z reszty patyczka od szaszłyka. Ma długość 160 mm (rys. 1).
Malowanie. Proponuję wykonać je na świeżym powietrzu, ponieważ wdychanie oparów lakieru jest nieprzyjemne, a przede wszystkim - szkodliwe (14).
Montaż zabawki
Końcowy etap polega na przeciągnięciu - od strony patyczka dźwigni (5) - dwóch lub trzech gumek kolejno przez łożysko pierwsze, koło, korpus, drugie koło i przełożeniu patyczkiem blokady. Podczas przekładania gumek napędowych musimy pomóc sobie za pomocą drutu z wyprostowanego spinacza biurowego (6). Blokada nie może się obracać po powierzchni koła i dlatego wbijemy w koło pineskę (7).
Zmontowany mechanizm toczydła widzimy na rys. 1. Obie pokrywki, czyli koła, musimy skleić z korpusem w jedną całość (8). Najlepiej wykonać to za pomocą kleju na gorąco z glutownicy. Jeśli tego nie zrobimy, elementy będą się w sposób niekontrolowany obracać względem siebie i stracimy dużą część energii skręconej gumy.
Model jest gotowy.
Zabawa
Jeśli wszystko do tej pory zrobiliśmy poprawnie, możemy nakręcić nasz model. Postawiony na stole ruszy żwawo przed siebie, odpychając się patykiem dźwigni. Żeby nie było mu łatwo, na jego drodze możemy ustawiać różne przeszkody. Będzie się wtedy na nie pracowicie wspinał (15).
Tak oto zbudowaliśmy prawie z niczego całkiem fajną zabawkę. Napisałbym nawet, że ekologiczną, bo powstała z surowców wtórnych. Jeśli pokażemy nasz mobil kolegom, niewykluczone, że także postanowią zrobić swoje - a jakże, większe i mocniejsze! - modele. Będzie wtedy można zrobić zawody (rys. 4). Wyścigi albo bieg z przeszkodami.
Na koniec podpowiem, że do napędu zamiast gumek od włoszczyzny można użyć pomarańczowej rurki od wentyla dętki rowerowej. Jest mocniejsza.
Adam Łowicki
Zobacz także:
Piecyk do popcornu
Londyńska inspiracja
Klamerkowa animatronika dla początkujących