O wszystkim, co nas otacza

O wszystkim, co nas otacza
SWTZ, czyli: Struktura, Właściwości, Technologia, Zastosowanie. Tylko tyle i aż tyle musi wiedzieć inżynier zajmujący się materiałami. Inżynieria materiałowa bada je, analizuje, opisuje, tworzy i zmienia. Określa je w kontekście SWTZ, wprowadza na rynek i tym samym zmienia świat. Wszystko, co nas otacza, to materiały. Na co dzień nie zastanawiamy się nad ich strukturą. Właściwości nie bardzo nas interesują, a wiedza na temat technologii wytwarzania nie jest nam do szczęścia potrzebna. O ich zastosowaniu wiemy dużo mniej, niż nam się wydaje. Jeśli jednak ktoś chciałby to zmienić i poszerzyć zasób informacji, zapraszamy na inżynierię materiałową.

Uczelnie oferują ten kierunek zarówno w systemie stacjonarnym, jak i zaocznym. Jest to świetna informacja dla osób, które chciałyby podjąć pracę już w trakcie studiów, a tym samym stworzyć sobie szansę na zdobycie doświadczenia. Z pewnością zostanie to zauważone i docenione przez przyszłych pracodawców.

Struktura i właściwości

Wybór uczelni nie powinien przysporzyć większego problemu. Niemalże w całej Polsce można z powodzeniem znaleźć szkołę, w której na stosunkowo wysokim poziomie studiuje się inżynierię materiałową. Są wśród nich politechniki, akademie, uniwersytety. Dla każdego coś się znajdzie.

Z przejściem procesu rekrutacji również nie powinno być większych kłopotów. Progi punktowe nie należą do wyśrubowanych, a szkoły kuszą absolwentów szkół średnich do składania dokumentów właśnie na ten wydział. W rekrutacji na rok akademicki 2018/2019 Politechnika Krakowska odnotowała 1,98 kandydata na jedno miejsce, czyli konkurencja nie jest zbyt duża.

Analizując dostępną ofertę, warto skupić się na tym, spośród jakich specjalności będzie można w przyszłości wybierać. Niektóre politechniki nie określają na czas "inżynierki" żadnej specjalizacji. Dopiero studia uzupełniające są właściwym momentem do obrania wąskiej ścieżki rozwoju, takiej jak np.: inżynieria powierzchni, zaawansowane materiały funkcjonalne, nowoczesne materiały konstrukcyjne, nanometry i nanotechnologie, biomateriały, polimery.

Jeśli jednak jest możliwość dokonania wyboru już na studiach pierwszego stopnia, to w kuluarach mówi się, że dobrym wyborem są polimery. W nich upatruje się szansy na świetlaną przyszłość zapewniającą dobrą pracę. Oczywiście w zależności od uczelni zestaw specjalności będzie różny, dlatego warto przejrzeć programy nauczania politechnik, tak by wiedzieć, co zostanie oddane do dyspozycji studentów.

Wybór specjalizacji nie jest bez znaczenia, gdyż każda z nich będzie ukierunkowana na inne treści. Tym samym można się spodziewać różnic w zajęciach, które mogą być prowadzone np. pod kątem chemii bądź mechaniki, protetyki stomatologicznej lub informatyki.

Technologia

Jeśli mamy już za sobą proces rekrutacji, czym prędzej należy brać się za naukę, gdyż tu już nie będzie tak łatwo. Ostrzegają o tym absolwenci, którzy swoje przeszli i w wielu przypadkach ich edukacja trwała dłużej niż regulaminowe dziesięć semestrów.

Szczegółowe opinie na temat poziomu trudności nie są jednoznaczne. Jedni twierdzą, że jest trudno, inni, że… bardzo trudno. Mówi się o zarwanych nocach, wykładach do późnych godzin wieczornych i o przeładowanym materiale. Jedni ocierają łzy, inni pot z czoła, ale wszyscy twierdzą, że tutaj trzeba się uczyć systematycznie.

Matematyka, fizyka, chemia - o tych dziedzinach mówi się najwięcej w kontekście utrudniania życia studentom. Fizyka powraca w każdym z możliwych przedmiotów, matematyka to "kosa", a chemia po prostu jest trudna.

Można by zadać sobie pytanie, czy to przypadkiem nie nazbyt naciągnięta ocena, bo przecież studia są od tego, żeby się uczyć i nikt nie obiecywał, że pięć lat spędzi się tylko na imprezach. Jednoznacznej odpowiedzi nie da się w tym wypadku uzyskać, bo to, jak duże problemy będzie sprawiało studiowanie tego kierunku, zależy przede wszystkim od osobistych predyspozycji, wiedzy i umiejętności, a także poziomu, który reprezentuje uczelnia. Bardziej jednak niż prawdopodobne jest to, że trzeba się przyłożyć do nauki.

Łatwiej będzie wszystkim, którzy są za pan brat z "królową nauk". Jej zrozumienie, w połączeniu z sympatią do miłościwie nam panującej, z pewnością pomoże w zaliczaniu kolejnych semestrów. Pocieszający powinien być fakt, że liczba godzin, które należy poświęcić na wspomniane już przedmioty, nie różni się specjalnie od tego, co oferują inne kierunki.

Na studiach pierwszego stopnia wygląda to w miarę standardowo: matematyka - 120 godzin, fizyka - 60 godzin, chemia - 60 godzin. Do treści podstawowych należy dodać jeszcze informatykę w liczbie 60 godzin. Z pewnością trzeba samemu rozwijać umiejętności obsługi programów potrzebnych w późniejszej pracy, gdyż zajęć na studiach okazuje się zbyt mało, by zdobyć w tej sferze potrzebną biegłość.

Student sam z siebie powinien pamiętać o szlifowaniu języka angielskiego. Może się bardzo przydać, gdyż w tym wypadku zagraniczny rynek pracy jest bardzo chłonny i zainteresowany polskimi inżynierami.

Jako się już rzekło, pracodawcy szukają głównie ludzi z doświadczeniem. By ułatwić sobie start i trochę pomóc szczęściu, należy już w trakcie studiów poszukać dodatkowych praktyk lub stażu. Obecnie można znaleźć oferty nie tylko darmowe, ale także takie, które choć w minimalnym stopniu pokryją koszta studenckiego życia. W dużo lepszej sytuacji są studenci zaoczni i absolwenci techników. Oni mogą podjąć pracę w branży na pełny etat już w trakcie studiów i tym samym zdobywać i doświadczenie, i pieniądze.

Zastosowanie

Propozycji pracy dla absolwentów tego kierunku jest sporo, a tym samym ich przyszłość zawodowa wydaje się malować w jasnych barwach.

Wśród stanowisk, na których przyszły inżynier będzie mógł znaleźć zatrudnienie, znajdują się np.: pracownik działu badań i rozwoju, pracownik działu produkcji, technolog produkcji, specjalista ds. planowania produkcji, specjalista ds. materiałowych, inżynier do spraw jakości.

Dla osób widzących się w roli naukowca lub wykładowcy pozostaje uczelnia i studia doktoranckie. Można także zainteresować się pracą przedstawiciela handlowego branży technicznej. Jest to doskonała opcja dla kogoś, kto ma wyjątkowe zdolności interpersonalne i umiejętności negocjacyjne.

W zależności od firmy, doświadczenia i stanowiska czeka na nas różne wynagrodzenie. Inżynier materiałoznawca może spodziewać się 6500 zł brutto, inżynier do spraw jakości ok. 4 tys. zł, a główny technolog w okolicach 6 tys. zł. Porównywalnie zarobi przedstawiciel handlowy, ale w tym przypadku należy pamiętać, że duży wpływ na wysokość pensji ma przeważnie prowizja, jaką otrzymuje się za realizację wyznaczonych celów handlowych.

Bilans dnia

Inżynieria materiałowa to kierunek, na który łatwo się dostać, ale na którym trudniej się utrzymać. Nie jest to najlepszy wybór dla leserów. Jeśli masz problemy z matematyką, odpuść sobie. Nie lubisz chemii i fizyki? Zdecyduj się na coś innego. Nie jesteś w stanie zmusić się do spędzenia weekendu nad książkami? Daruj sobie ten kierunek.

Jeśli zaś nie odstraszyliśmy Cię powyższymi pytaniami, możesz spodziewać się, że wprawdzie nie będzie lekko, ale efekt końcowy zapowiada się obiecująco - praca na absolwentów czeka, a możliwości zarobkowe stale się rozwijają. Zdolnym i ambitnym polecamy.

Michał Pacholski